Bezdomne zwierzęta to trudny temat, to problem, którego współczesne społeczeństwo nie chce widzieć. To tysiące biednych i bezbronnych zwierząt, które cierpią często zostawione same sobie. Te zwierzaki potrzebują człowieka, który jest dla nich jak dla nas lekarz w chorobie. Najlepiej porzucić, oddać do schroniska, wywieźć do lasu, zabić łopatą i pozbyć się żywego stworzenia jak niepotrzebnej rzeczy.

Ale to nie tak powinno być, czy w chorobie i starości chcielibyśmy by nasze rodziny, zamknęły nas przed nami drzwi. Czy szacunek dla życia psa nawet starego, miska jedzenia, ciepłe legowisko pomoc w leczeniu i być może ostatnich chwilach życia, pogłaskanie po głowie to luksus? Pies to wierny przyjaciel, to część naszego życia, to on przez lata słuchał i widział, jest żywą księgą naszego życia A dziś gdy często sami idziemy do apteki, by sobie poprawić stan zdrowia, on nie może tego zrobić, nie pójdzie na wizytę do lekarza, nie wyjedzie do sanatorium. On potrzebuje Ciebie, poprzez adopcję, poprzez pomoc finansową, poprzez który spokój my możemy mu zapewnić.

Często w marketach na nasze zachcianki wydajemy kilkaset złotych, gdy wyrzucamy jedzenia, bo za dużo kupiliśmy, one często nie mają swojej miski. Stąd ogromną prośbą o wspieranie naszego Domu dla Kundelka oraz innych naszych zwierzaków, które przebywają w hotelikach. Nie mieszczą się w naszym mateczniku, ale to już inna historia przekazanie środków na ich utrzymanie, które sięga ponad 70 tys. miesięcznie(Sam KundelDomek to 40-50 tys.) Może nie masz celu, nie wspierasz żadnych akcji a tekst, który czytasz, wpadł ci przypadkowo. To ty możesz dać "all inclusive" jednemu bezdomnemu zwierzakowi. Dzięki Tobie mogą godnie odchodzić, kochane, przytulane, zaopiekowane bez cierpienia i lęku.

Nie odwracaj głowy, mamy tylko Was...