JA i moja padaczka... Zrzuta na Maryśkę Leczniczą / Ja i moja padaczka czyli... Zrzutka na Maryśkę leczniczą
JA i moja padaczka... Zrzuta na Maryśkę Leczniczą / Ja i moja padaczka czyli... Zrzutka na Maryśkę leczniczą
Nasi użytkownicy założyli 1 231 481 zrzutek i zebrali 1 364 120 370 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Chcę żyć normalnie - brzmi może banalnie ale nie dla mnie.
Mam na imię Maciej. Mam 22lata. Od 19 lat choruję na padaczkę lekooporną. W swoim życiu wiele przeszedłem. Łącznie z pobytem na OIOMie. Kilka dni w śpiączce. Pytania co będzie dalej. Jak na razie nic się nie zmienia. Tysiące leków które utrzymują ten sam stan od kilkunastu lat. Średnio 130 napadów w miesiącu. Do tego doliczcie sobie około 10 stanów padaczkowych. Mało? Doliczcie bezwład ręki, nie raz po kilka godzin dziennie. Wyobraźcie sobie, że chcę żyć w końcu w miarę normalnie. Wychodzić na dwór. Móc pójść do parku. Do sklepu. A nie mogę. Nic nie mogę bez pomocy mojej mamy. Która ciągle czuwa. Która podaje codziennie leki. Podnosi z ziemi i zanosi do łóżka. Która codziennie się uśmiecha, a za uśmiechem skrywa lęk, strach i myśli co będzie dalej. Mało? To doliczcie sobie, że nie mogę pracować. Że mój dom jest moim więzieniem i twierdzą. Już wiecie po co mi ta zrzutka. To jest jedna z moich ostatnich desek ratunku. Koszt leczenia medyczną marihuaną to około 3tys złotych miesięcznie. Na razie pragę skorzystać z oferty Charlotte's Web Hemp Oil - olejki które zawierają ekstrakt konopny. Chcę żyć normalnie - brzmi banalnie, ale nie dla mnie...
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Może niewiele ..ale rozumiem i całego serca powodzenia.dacie radę;-)