Pani Maria (65 l.) mieszka wraz z niepełnosprawnym ruchowo synem Panem Janem (29 l.). Pan Jan z niepełnosprawnością boryka się od urodzenia, w tej chwili również próbuje wyjść z depresji - wierzy, że jest to możliwe dzięki np. kontaktowi z ludźmi, który stara się utrzymać. Pani Maria jest aktywna zawodowo, bardzo lubi swoją pracę. Trzy lata temu zostawił ją mąż, niedługo po tym zachorowała również na zespół Sudecka. Nadwerężyło to bardzo jej kondycję, musiała ograniczyć ilość spacerów z synem, które oboje bardzo lubili. Z tego powodu Janek, który porusza się na wózku i stale wymaga opieki również stał się mniej aktywny. Na dochód rodziny składa się pensja pani Marii (2240 zł.) oraz renta chorobowa Jana (1080 zł.), po odliczeniu kosztów mieszkania oraz wysokich kosztów leczenia rodzinie zostaje na życie niecałe 500 zł na osobę. To bardzo kochająca i wspierająca się rodzina nastawiona na rozwiązywanie problemów. Lubią wspólnie spędzać czas, rozmawiać, czytać książki. Od czasu do czasu wychodzą na spacer, Janek uwielbia chodzić na koncerty muzyki poważnej. Kiedyś bywał na nich częściej i ma nadzieję, że te czasy jeszcze wrócą. Niestety problemy zdrowotne, które generują również problemy finansowe nie pozwalają pani Marii i Jankowi stanąć na nogi. Wśród najważniejszych potrzeb rodzina wymienia nowy tapczan dla pana Jana - obecny jest zepsuty, a przed to bardzo niewygodny, odzież oraz pościel dla pana Jana, gdyż te, które posiada są już w bardzo złym stanie.