Założyłem tą zbiórkę, żeby pomóc koledze, którego dom jest w fatalnym stanie i nie jest w stanie sam poprawić warunków w jakich żyje, ponieważ nie jest w pełni sprawny fizycznie. Utrzymuje się on z lekkich prac dorywczych i pieniędzy z opieki społecznej, jednak to są małe kwoty, które nie wystarczają na remonty i naprawy. W lipcu bieżącego roku zmarła żona znajomego na nowotwór złośliwy kości. Dom uległ już dwukrotnemu częściowemu spaleniu. Obecnie jest naprawiony jedynie prowizorycznie co widać na załączonych zdjęciach. Na szczęście ciężka zima jeszcze nie nadeszła, jednak z dnia na dzień wszystko może się zmienić. Potrzebne są nowe okna, piec - chociażby typu "koza", materiały budowlane... Jeżeli ktoś ma możliwość może pomóc również oddając materiały budowlane, pozostałości po remontach. Każda pomoc w obecnej sytuacji jest na wagę złota. Na końcu zdjęć dodaje zdjęcie znajomego