Nowe życie Krzysztofa po pożarze
Nowe życie Krzysztofa po pożarze
Nasi użytkownicy założyli 1 226 047 zrzutek i zebrali 1 347 778 874 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Nazywam się Martyna Wiśniewska (Zdebik) i dnia 27 listopada 2023,
przeżyliśmy wraz z moją rodziną piekło.
Słowa przeżyliśmy i piekło, nie są przypadkowe,
ponieważ wyszliśmy bezpiecznie z pożaru domu.
Zbiórkę organizuję dla swojego taty - Krzysztofa Zdebik,
do którego należał dom i wraz z którym spłonęło wszystko co miał.
DOM
W artykule, który powstał na podstawie raportu Straży Pożarnej czytamy:
"spłonął domek letniskowy" i "wewnątrz na szczęście nie było nikogo",
ale nie mogę zgodzić się z tymi słowami. To był mój dom rodzinny,
w którym od 2009 roku, na co dzień mieszkał mój tata Krzysztof,
a w pożarze zginęły zwierzęta - nasi długoletni przyjaciele,
których nie udało mi się wyciągnąć z płomieni.
KRZYSZTOF
Opisując swojego tatę z zawodu powiedziałabym, że jest pszczelarzem,
ale mówiąc o cechach jego charakteru powiedziałabym,
że jest po prostu dobrym, ciepłym, pełnym pokory człowiekiem,
który nikomu nie odmawia pomocy.
Tym razem to on tej pomocy potrzebuje.
Mój tata ma wielki szacunek dla natury, jest aktywistą działającym w sprawie Odry,
opiekunem pszczół i innych istot, które proszą o jego wsparcie i opiekę.
Gdy płonął jego dom był na wyjeździe w ramach niesienia pomocy Odrze,
miał ze sobą tylko rzeczy spakowane na kilka dni,
instrumenty (bębny i flety) z którymi się nie rozstawał,
a także książkę "Pierwsza umowa" Roberta Rienta.
Tyle właśnie mu zostało..
POŻAR
Gdy to się wydarzyło, domem i zwierzętami w nim zamieszkującymi
zajmowali się moi dziadkowie .Wyjechali tylko po mnie na przystanek autobusowy,
a dom pozostał bez opieki na pół godziny.
Gdy wróciliśmy na miejsce dom już płonął wewnątrz.
Udało mi się ze środka wydostać naszego psa i kota,
ale płomienie odcięły nam możliwość wejścia głębiej,
by uratować pozostałe zwierzęta. To strata, z którą trudno się pogodzić..
Po tych słowach ciężko pisać o stratach materialnych, które przy tym wydają się być błahe,
ale staramy się odbudować to, co odbudować się da, by kontynuować pracę w służbie życiu.
Zbieramy pieniądze by mój tata miał gdzie dalej żyć.
Zbieramy na remont budynku, w którym będzie mógł zamieszkać,
oraz na odkupienie sprzętu pszczelarskiego, by mógł dalej pracować.
Jeśli czujesz, że chcesz wesprzeć mojego tatę i pomóc mu zbudować nowe miejsce do życia,
wesprzyj proszę zbiórkę, którą dla niego prowadzę.
Z góry bardzo dziękuję za każde wsparcie w tych ciężkich dla nas chwilach.
Bądźcie bezpieczni.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Lokalizacja
Kupuj, Wspieraj, Sprzedawaj, Dodawaj.
Kupuj, Wspieraj, Sprzedawaj, Dodawaj. Czytaj więcej
Pomagaj organizatorowi zrzutki jeszcze bardziej!
Dodaj swoją ofertę/licytację - Ty sprzedajesz, a środki trafiają bezpośrednio na zrzutkę. Czytaj więcej.
Organizatora:
Cena końcowa
200 zł
Ilość licytujących: 1
Wszystkiego dobrego!
Wzruszyła mnie wasza strata.
Martynka trzymajcie się! Pamętaj Dobro wraca!
Z udostępnienia Łukasza :)
Ramzes konduktor na zawsze w moim sercu. Trzymaj się Bigos !