id: xxcump

Od „zera” do thrillera: zostań współproducentem filmu kinowego!

Od „zera” do thrillera: zostań współproducentem filmu kinowego!

Wpłaty nieaktywne - wymagane działanie Organizatora zrzutki. Jeśli jesteś Organizatorem - zaloguj się i podejmij wymagane działania.

Nasi użytkownicy założyli 1 161 885 zrzutek i zebrali 1 206 279 946 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Mój pomysł to przedsięwzięcie polegające na wyprodukowaniu filmu kinowego od przysłowiowego zera.

Dzień dobry,

mam na imię Piotr, na karku trochę życiowych doświadczeń, rodzinę, dach nad głową i trzy psy :-)

Od wielu lat towarzyszy mi marzenie, aby zrobić film. Nie - amatorski, ale prawdziwy film kinowy. Choć swego czasu poważnie myślałem o kształceniu się w szkole filmowej, to jednak koleje losu sprawiły że drogę zawodową miałem daleką od tej branży, tym nie mniej pasja kinomana tkwi we mnie przez cały czas. Podobnie jak wspomniana idea stworzenia filmu, która teraz, dzięki popularności finansowania społecznościowego ma, jak myślę, szansę na realizację.

Przechodząc do rzeczy: mój pomysł to przedsięwzięcie polegające na zrobieniu filmu - z gatunku thriller - od przysłowiowego zera. Czyli: wpierw społecznościowe finansowanie projektu, następnie wybór scenariusza, wybór twórców (spokojnie, nie jestem człowiekiem-orkiestrą, zamierzam zatrudnić profesjonalistów, sobie zostawiając funkcję producenta, jednakże takiego, który bierze aktywny udział w każdym etapie powstawania filmu), casting obsady, zdjęcia, profesjonalny montaż, muzyka i wreszcie przygotowanie do rozpowszechniania. I cały powyższy proces możliwie bez zbędnego przeciągania.

Wasza rola w tym wszystkim to, rzecz jasna, dostarczenie środków finansowych (co do zasady: darowizn), przez co de facto stajecie się WSPÓŁPRODUCENTAMI, co finalnie sprawia że gotowy film to po części także i Wasze dzieło.Toteż w przypadku pomyślnego zrealizowania przedsięwzięcia, w co bardzo wierzę, obiecuję zwrot powierzonych funduszy, oczywiście w sytuacji gdy zwrócą się koszty produkcji. :-) Dodatkowo, w razie gdyby oprócz niewątpliwej frajdy i satysfakcji owa „przygoda życia” miałaby przynieść dochód, deklaruję wszystkim współfinansującym również i udział w zyskach, dlatego też namawiam do wpłat nieanonimowych (sugeruję podanie przynajmniej adresu @)

Teraz parę słów o mnie. To nie tak, że jestem zupełnym nowicjuszem w temacie. Swego czasu przeczytałem wiele branżowych publikacji, inwestowałem trochę w sprzęt i bawiłem się w amatorski montaż materiałów wideo (wpierw w technologii S-VHS, potem DV), a więc proces produkcji, techniki montażu, a także sam język filmu - nie są mi obce. Mieszkam pod Warszawą i tak się składa że znam kilka osób zawodowo pracujących w branży filmowej, powiem więcej - mam nawet wstępnie upatrzonego kandydata na reżysera.Ponadto, po trosze z urodzenia, po części z racji wykonywanej pracy, jestem szczególantem, toteż jako producent, chcę zadbać o to, aby:

film był zrobiony ambitnie i bez kompleksów;

film miał SPÓJNY i trzymający w napięciu scenariusz;

film miał ciekawe, PRZEMYŚLANE zdjęcia, bez wywoływania u widza wrażenia że szamotaniną w kadrze maskuje się brak pomysłu na ujęcia (wedle mnie dobre zdjęcia są arcyważne, dlatego też niezbędne będą: szczegółowy scenopis przed rozpoczęciem pracy na planie oraz uprzednie próby z aktorami przy użyciu „zwykłej” kamery wideo; wtedy - przysłowiowo - odsiejemy ziarno od plew);

aktorzy nie byli drewniani (kto się boi kamery, niech siedzi w domu, a papiery schowa do szuflady);

dialogi były SŁYSZALNE, a aktorzy mówili naturalnym, a nie cudacznie brzmiącym (teatralnym/telenowelowym) tonem;

nie było durnego „śmichu-chichu”, wulgaryzmów jako przecinków i żenujących grepsów niskich lotów (jak myślicie: da-się?);

nie było smętnej muzyki, np. wszechobecnego w polskim kinie, cieniutko popiskującego fortepianu, który wygrywa n i e s p i e s z n e akordy lub pojedyncze nuty;

wreszcie, zadbać o to, aby:

zakończenie filmu „zrywało z fotela”

:-)

Na koniec, klamrując swe wywody, pozwólcie że posłużę się parafrazą „złotej myśli”, przypisywanej najsłynniejszemu z Albertów. Brzmi ona mniej więcej tak:

„Gdy wszyscy wokół mówią, że coś jest niemożliwe, przychodzi gość, który o tym nie wie, i on to robi”

Pomóżcie mi zostać takim właśnie gościem. :-)

Bądźcie częścią tego wszystkiego.

Ps (1) Informuję, że akcja zbiórki funduszy jest prowadzona

wyłącznie

za pośrednictwem portalu zrzutka.pl i polega na wpłatach/przelewach na indywidualny rachunek bankowy.

Więcej info po naciśnięciu przycisku “WPŁAĆ”.

Ps (2) Pierwszych 50 “współproducentów” zaproszę na przedpremierowy pokaz filmu. Pierwszych 50 “współproducentów” którzy wpłacą co najmniej 50 zł zaproszę także na premierę filmu.

English below:

Mój pomysł to przedsięwzięcie polegające na wyprodukowaniu filmu kinowego od przysłowiowego zera.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 6

AK
Ana Kos
345 zł
 
50 zł
BK
Bartłomiej Koc
50 zł
 
Dane ukryte
ukryta
WA
WaldAna
50 zł
PB
Piotr Bęza
1 zł

Komentarze 2

 
2500 znaków
  • AK
    Ana Kos

    Fajny pomysł! Trzymam kciuki! :)

    345 zł
  • Wojciech Perłakowski

    Z całego serca życzę powodzenia i udanej produkcji. Może to Cię zainteresuje, ale za niedługo również ruszam z bardzo podobną zbiórką. Jedynie u mnie gatunek filmu będzie nieco inny. Pragnę zebrać pieniądze na ekranizację bardzo ważnej, polskiej lektury szkolnej "Medaliony" Zofii Nałkowskiej.

    Liczę na wsparcie :)
    Pozdrawiam!

    50 zł