Cześć, jestem Melon, jestem chow-chowem i mam rok i trzy miesiące. 

12.01.2023 r. zdiagnozowano u Melona zerwanie więzadła w prawej tylnej łapie. 

17.01.2023 r. przeprowadzono u psa zabieg metodą TPLO. Od tego czasu jest w klinice niemal codziennie, najpierw nie chciał pić i jeść (z jedzeniem do teraz jest problem), nie chciał również leżeć. 

Natomiast od kilku dni jego wyniki badań idą w zastraszającym tempie w dół. Poziom leukocytów jest bardzo wysoki, a poziom krwinek czerwonych bardzo niski. Kilkukrotnie tracił przytomność.

Jeśli do jutra, tj. 25.01 ten stan się nie poprawi, czeka nas transfuzja krwi. 

Przy okazji badań wyszły również wady wrodzone serca. 

Obecnie Melon jest coraz słabszy, nie chce wstawać i dzisiaj, tj. 24.01 czeka na usg jamy brzusznej. 

Sama operacja był to koszt prawie 5000 zł. Kolejne badania ciągle podnoszą nam rachunek, codzienne wizyty w klinice to wydatki rzędu kilkuset złotych, a niestety nie jest to koniec wydatków. 

Melon w klinice jest niemal codziennie, na ten moment nie jest określone jak należy go leczyć. Jest cały czas diagnozowany, a jego stan lekarze określają jako niestabilny.

W związku z czym właściciele proszą o wsparcie, o pomoc. Z góry dziękujemy ❤️

Wiemy, że dla świata to tylko pies, ale dla nas ten Pies jest całym światem ❤️