W sumie wiedzielismy, że to kiedys sie wydarzy...

Że trafi do nas kolejny kociak po wypadku , który tak jak niegdyś Sigma, finansowo nas po prostu przerośnie...

n maluszek przeżył ogromna traumę - urodził się niechciany i niezauważalny dla świata jako kocie bezdomnego kotki. Los sobie dodatkowo z niego zadrwił stawiając go na przeciwko rozpędzonego auta. Chwila beztroski, nieuwaga a może pogoń za oddalającą się mamą i się stało... dalej był już tylko przeraźliwy ból w nodze i lęk osieroconego kociego dziecka.

Mijały go dziesiątki osób i tylko Martyna pochyliła sie nad malcem, który zastygł w strachu i cierpieniu pod ścianą jednego z domostw w Złoczewie.

W przychodni weterynaryjnej okazuje się że mamy paskudne złamanie kości w tylnej łapce.

Taki typ złamanie opisuje się jako złamanie w przynasadzie dalszej kolejności udowej.

Dlaczego paskudne ? Bo w tym miejcu kość rośnie na długość. Bo to tam też rozgrywa się cała biomechanika kolana - po tym odłamanym fragmencie kości porusza się rzepka. Złamanie w tym miejscu to brak możliwości zgiecia nogi w kolanie. I do tego wszystkiego dochodzą maciupkie rozmiary rosnących wciąż kostek...

Bez operacji maluszek nigdy nie bedzie sprawny, juz zawsze kulawy, z przewlekłymi bólem...

Alternatywą do osteosyntezy jest tylko amputacja... 😢

Konsultowaliśmy go ortopedycznie.

Dr Radek Owczarek z kilniki vethouse jest gotowy poskładać malucha w ten czwartek.

Koszt 4000 złotych.

Nie mamy tyle...

Prosimy was dziś z całych sił bo czasu jest jak na lekarstwo.

Pomóżmy razem temu maleństwu stanąć na nogi 🙏💛