id: fkd625

O tym, jak zostałem Hams’em - czyli krótka historia krótkofalarstwa

O tym, jak zostałem Hams’em - czyli krótka historia krótkofalarstwa

Nasi użytkownicy założyli 1 222 503 zrzutki i zebrali 1 338 479 759 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Aktualności1

  • Wreszcie Jest. Dzięki darczyńcom z portalu Zrzutka.pl Udało się wydać fantastyczną książkę. Jeszcze raz dziękujemy!



    pLaIV7VzqcxTJY0l.jpg

    0Komentarzy
     
    2500 znaków

    Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

    Czytaj więcej
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.

Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.

Opis zrzutki

Witam Państwa serdecznie.

Pragnę Was zainteresować projektem dotyczącym wydania własnej książki pt. „ O tym, jak zostałem Hams’em – czyli moja przygoda z krótkofalarstwem”.

Kilka słów wprowadzenia. Książkę tę zacząłem pisać ponad 17 lat temu i w czasie, kiedy była połowicznie opracowana – doznałem poważnego urazu. Rokowania nie były pomyślne, czyli nie dawano mi większej, a właściwie żadnej nadziei na przywrócenie mnie do jako takiej sprawności.

Jednakże w tym wszystkim, wielkiej siły, nadziei i dążenia powrotu do żywych dawała mi właśnie ona ... książka. Przecież nie była zakończona i ktoś powinien to zrobić. Przyznaję – trwało to dość długo.

Jednak po kilu latach udało się ją zakończyć i leży sobie spokojnie, oczekując na wydanie.

Wzmianka o sobie. Jestem już po sześćdziesiątce.

Wydarzenia z lat poprzednich pozostawiły pewien ślad na moim zdrowiu i utrzymuję się z renty inwalidzkiej. Są to w miarę przystępne dochody,

pozwalające utrzymać się jako tako na powierzchni – natomiast nie pozwalają mi jednak na wydanie tej książki.

Dlaczego akurat ta książka jest dla mnie nad wyraz ważną?

Tak jak wspomniałem wcześniej, to dzięki niej udało mi się wyjść z choroby w przyzwoitym stanie; po drugie, jest książką właściwie już historyczną, opisującą czym zajmowała się młodzież małego miasteczka w latach sześćdziesiątych, siedemdziesiątych i dalszych, aż do czasu narodzin nowego wieku. Opisuje wydarzenia, które tak w rzeczywistości to już się nie powtórzą! Przypomina zapomniane sylwetki osób, tworzących lokalne krótkofalarstwo, o których mało kto dzisiaj już pamięta.

A przecież m.in. te osoby - jak i wielu innych - dały podwaliny

do techniki, z której jakby nie było do dzisiaj korzystamy w nieco

unowocześnionej wersji.

O czym zatem jest ta książka?

Z pewnością jest to autobiograficzna opowieść o człowieku, którego urzekła magia radia. Przy okazji w temacie przewijają się sylwetki innych, lokalnych osób z radiem związanych. To typowy okres dzieciństwa, lat szkolnych i znaczącej w temacie służby wojskowej. Następnie to powrót do stron rodzinnych z typowym ukierunkowaniem w temacie krótkofalarstwa. Droga każdego krótkofalowca do osiągnięcia celu jest

indywidualna, może i odmienna – ale moja droga była taka , jaką przedstawiłem w opisie. To raczej była droga usłana różami, ze wskazaniem na ich ostre kolce, które kaleczyły nie tylko duszę , ale czasami i ciało.

Jednak ... udało się! Dzięki samozaparciu i upartości w dążeniu do celu stałem się wreszcie krótkofalowcem.

Tutaj należało by podkreślić – nie kupiłem sprzętu radiowego

w żadnym sklepie. Sprzęt radiowy wykonywałem sobie od podstaw właściwie ... sam!

Pracując na pasmach stałem się poniekąd swoistym ambasadorem nie tylko regionu, ale poprzez łączności z całym Światem – ambasadorem naszego Kraju. Zasłynąłem jako bardzo dobry operator radiostacji poprzez specyficzny rodzaj pracy i kunszt dobrego operatorstwa.

Do dzisiaj pamiętają mnie krótkofalowcy na całym globie.

Jaka zatem jest ta książka? Cały czas utrzymuje wartką akcję.

Są w niej momenty humorystyczne, komiczne, tragikomiczne;

być może istnie kilka wątków przygnębiających – podobnie jak to jest w typowym życiu. Tak więc można się tutaj nieco pośmiać, czasem zapłakać czy pokusić się o dłuższą refleksję.

Pozycja ta przeplatana jest wieloma fotografiami, doskonale uzupełniającymi jej treść, przez co stanowi prawie, że album.

Nie idzie mi tu, w tym przypadku o osiągniecie znaczących zysków z jej sprzedaży – chodzi mi jedynie o to, aby jak najszybciej ujrzała światło dzienne i znalazła się w wielu bibliotekach jak i wśród czytelników.

W związku z tym podjąłem różnorakie kroki, mające na celu uzbieranie odpowiedniej kwoty na zapłacenie jedynie kosztów wydruku.

Dlatego poszukuje sponsora, ewentualnie sponsorów tego wydania.

W przyszłości zapraszam do jej przeczytania.


Środki ze zrzutki zamierzamy w całości przeznaczyć na pokrycie kosztów wydruku publikacji, po wydrukowaniu książka będzie dostępna w dobrych księgarniach.


Wydawnictwo Nowa Nidzica, jest tożsame z firmą, która jest organizatorem zbiórki czyli Maria Przybyszewska Księgarnia Art. Piśmiennicze i Szkolne Stanisław Przybyszewski


Kilka słów o nas:


Począwszy od 1999 roku, mamy w swoim dorobku już trzydzieści trzy wydawnictwa książkowe, głównie o tematyce historycznej (historia regionalna, historia wojskowości) min. Stanisław M. Przybyszewski, 28. Pułk Artylerii Lekkiej" (Kazimierza Wielka 2020), Żołnierze Września 1939 na ziemi kazimierskiej, Kazimierza Wielka 2019. Bohaterowie obrony miasta Skalbmierza 5 sierpnia 1944 Kazimierza Wielka 2014, Żołnierze Września 1939 na ziemi kazimierskiej, Kazimierza Wielka 2019, Bój pod Czarkowami 1914-2014 : 100-lecie chrztu bojowego 1. Pułku Piechoty Legionów Polskich w boju pod Czarkowami 23 września 1914, Kazimierza Wielka 2014, Dowódcy dywizji, brygad i pułków Kawalerii Rzeczypospolitej 1914-1945 Kazimierza Wielka 2015. Gawęda o tym co było... Cecylia z Tołłoczków Ciszewska, Skarby z Jakuszowic. 


Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 24

 
Dane ukryte
400 zł
 
Dane ukryte
50 zł
 
Dane ukryte
50 zł
 
Dane ukryte
100 zł
 
Dane ukryte
50 zł
 
Dane ukryte
1000 zł
 
Dane ukryte
50 zł
 
Dane ukryte
1110 zł
 
Dane ukryte
500 zł
 
Dane ukryte
300 zł
Zobacz więcej

Komentarze 1

 
2500 znaków
  • Włodzimierz Szwajcowski

    Miałem przyjemność przeczytać szkice książki Pana Zbigniewa, jest to historia która opisuje zmagania człowieka z materią „eteru” i czymś co w nas radiowcach siedzi. Mocno polecam i naprawdę warto wesprzeć tą inicjatywę, zarówno jako Pana Zbyszka jaki merytoryczną zawartość wydawnictwa. Polecam: Włodzimierz Szwajcowski