Kolejny miesiąc zamknięcia Kociej Kawiarni.

Dla nas i dla naszych kotów to tragedia. Nie jesteśmy kawiarnią, która przynosi zyski na co dzień- wszystko co zarobimy przeznaczane jest na leczenie kolejnych kotów oraz opłaty. Kolejny raz w tak krótkim czasie zostaliśmy zamknięci- póki co nie wiemy na jak długo, a trwa to już czwarty miesiąc. A nasze koty muszą jeść, muszą mieć ciepło. Musimy opłacić czynsze oraz opłaty.

Mimo, że pełnimy rolę społeczną, naszym PKD jest gastronomia, co sprawia, że nie możemy normalnie funkcjonować, nie możemy zarobić w żaden sposób na nasze utrzymanie.

Aby przetrwać potrzebujemy ok 4000zł miesięcznie- ok 600 zł idzie na prąd, obecnie przy mrozach 1000 zł na ogrzewanie, reszta to czynsz, woda oraz jedzenie dla kotów. O weterynarzu nie wspominamy, bo i po co. Nadal nie odmawiamy pomocy, nadal pomagamy kotom, staramy się, żeby żaden nie został na mrozie.

Prosimy pomóżcie nam uzbierać kolejny raz, przetrwać kolejny miesiąc- wierzymy, że dotrwamy dnia kiedy się znowu spotkamy..