Piękna wieś, wzorowe gospodarstwo. Kocia rodzinka wesoło bawi się na podwórku. Na pierwszy rzut oka: sielski obrazek, lato w pełni, kotki poznają świat pod okiem troskliwej mamy. Ale kiedy spojrzeć bliżej... Samica rodziła co roku, co się działo z jej dziećmi? Nie wiadomo. Ten miot miał więcej szczęścia – został zauważony. We współpracy z lokalną organizacją udało się zabrać 5 maluchów i matkę do weterynarza. Kotka została poddana zabiegowi sterylizacji. Jedno z kociąt ma połamaną i nieprawidłowo zrośniętą łapę – kuleje, wymaga konsultacji ortopedycznej i być może operacji. Rudy kociak jest w złym stanie. Ma przepuklinę, która uniemożliwia mu wypróżnianie, jeszcze chwila i umarłby w męczarniach. Jutro będzie miał operację ratującą życie. Wszyscy z zaawansowanym świerzbem, zarobaczeni. Kotka po sterylizacji wróci do gospodarstwa (żyje tam już od kilku lat), a dzieciom po ich wyleczeniu będziemy szukać nowych domów. Koszty leczenia i utrzymania takiej gromady będą potężne, ale nie mogliśmy ich tak zostawić.

Prosimy o wpłaty, w tym wypadku każda, nawet drobna wpłata oznacza, że będziemy mogli uratować te nikomu niepotrzebne, niechciane zwierzęta i podarować im szansę na lepsze jutro.

Przy okazji przypominamy: STERYLIZACJA jest aktualnie najlepszym sposobem, który może rozwiązać problemy zwierząt w Polsce. Kotów i psów jest zbyt dużo, są zaniedbane, umierają w męczarniach. Jeśli jesteście na wakacjach i w widzicie kota – sprawdźcie jego losy, umówcie na zabieg sterylizacji, a jeśli to zbyt trudne to poproście o pomoc lokalną organizację lub gminę.