Tata wrócił do piłki po 10 latach… i zerwał ścięgno Achillesa 😢

Nasz Tata to ktoś wyjątkowy. Zawsze był przy nas – wspierał, pomagał, gotował najpyszniejsze obiady pod słońcem (jego rosół mógłby spokojnie dostać Michelina). Po 10 latach przerwy wrócił do swojej pasji – piłki nożnej. Chciał po prostu pograć, przypomnieć sobie młodzieńcze emocje i spędzić fajny czas z kolegami. Niestety, los bywa przewrotny – jeden szybki ruch, jeden nieostrożny krok i… koniec meczu. Zerwane ścięgno Achillesa.

Operacja już za nim, ale teraz czeka go długa, bolesna i kosztowna rehabilitacja. Chodzi o kulach, codziennie zmaga się z bólem i ograniczeniami. I choć żartuje, że teraz jego jedynym sportem jest skakanie na jednej nodze do kuchni, wiemy, że w środku bardzo to przeżywa. Zwłaszcza że dopiero co odważył się wrócić do sportu po tylu latach przerwy.

Chcemy pomóc mu wrócić do zdrowia, odzyskać sprawność i poczucie, że znów ma kontrolę nad swoim ciałem i życiem. Marzymy, żeby znowu mógł gotować, śmiać się i grać z nami w piłkę – bez bólu, bez kul, bez strachu.

Leczenie musi odbyć się prywatnie, ponieważ w publicznym systemie zdrowia termin oczekiwania jest zbyt długi, a my nie możemy pozwolić sobie na czekanie – liczy się każdy dzień.

Zbieramy, żeby mógł stanąć na nogi. Dosłownie i w przenośni. Każda wpłata to dla nas ogromne wsparcie i krok bliżej do tego, by znowu mógł robić to, co kocha. Z całego serca dziękujemy każdemu, kto postanowi mu pomóc. ❤️