Rodzina zbiera na leki i na rehabilitację w ośrodku opiekuńczym Deana Petersa

Mój mąż to astmatyk. Różne napady kaszlu się zdarzały. Jednak nie wiedziałam, że ten jeden atak - tak dramatycznie zmieni życie naszej rodziny. Doszło do tzw stanu astmatycznego a potem do nagłego zatrzymania krążenia. Dean trafił do szpitala, gdzie około miesiąca był w śpiączce...niestety zmiany które nastąpiły okazały się nieodwracalne....

To wszystko wydarzyło się w 2008 roku, dziś 10 lat po tamtych wydarzeniach my wciąż walczymy o jakość i możliwość życia Deana. Tym razem zbieramy na dodatkowe leki i pobyt w ośrodku w którym Dean ma opiekę 24 godziny na dobę.

Suma miesięcznego leczenia, które nie jest refundowane przez NFZ, to koszt 3500 tysiąca złotych. Dean potrzebuje stałych leków bez których jego ciężki stan pogorszy się. Walczę o to aby do tego nie doszło.

Dlatego bardzo Was prosimy o pomoc w zebraniu kwoty 7500 tysiąca, na leki i pobyt w ośrodku opiekuńczym- aby życie Deana nie było zagrożone.