Misha Mchedliani jest nauczycielem i trenerem wspinaczki w szkole w Mestii, w Górnej Swanetii, tuż u podnóża góry Ushba, na Kaukazie w Gruzji. Oprócz tego jest przewodnikiem górskim, współpracującym między innymi z polskimi klientami indywidualnymi i biurami podróży np. Barents.

Mishę poznałam w 2014 roku, kiedy zorganizował dla swoich uczniów i młodzieży z miejscowego zespołu regionalnego wyjazd do Polski. Dla wielu z nich był to pierwszy wyjazd za granicę. Misha jest człowiekiem o wielkim sercu - z własnej kieszeni zapewnia dzieciom sprzęt, przejazdy na zawody, o treningach nie wspominając. Robi to tak skutecznie, że w majowych zawodach w Tbilisi jego dwie podopieczne znowu zdobyły mistrzostwo we wspinaczce w swoich kategoriach wiekowych. Przy pomocy szerokiego grona znajomych, dla trójki dzieciaków udało mu się zorganizować kilkudniowy wyjazd do Austrii, żeby dzieci zobaczyły inny świat, jak sam powiedział. Właściwie to chcieli do Polski, do Tarnowa lub Nowego Sączą, ale ze względu na brak możliwości znalezienia zakwaterowania w normalnych pieniądzach, musieli zrezygnować.

Cel jest taki, aby wesprzeć Mishę w jego pracy, a dzieciaki w rozwijaniu swoich pasji i talentów. Dzieciaki rosną, dlatego potrzebne są większe buty do wspinaczki, takie jak na jednym ze zdjęć. Jeśli zostanie pieniędzy, albo będzie ich więcej, planujemy kupić sprzęt wspinaczkowy. Oczywiście wszystko po wcześniejszej konsultacji.

Informacje o przebiegu zbiórki na Facebook’u a może i Instagramie ;-).