Witam , mam na Imie Karolina.

Zakładałam zbiórke, aby komuś pomòc podniesc sie po zyciowej tragedii np.pożarze czy w chorobie. Ale nie przypuszczałam ,że przyjdzie mi zakladac zbiorkę dla Tak Bliskiej mi Osoby.

Ale do sedna.

Jestem mamą Trojki wspaniałych dziaciakòw 10 letniej Kornelii 4 Letniej Kajki i malutkiego Kacperka oraz żoną wspaniałego człowieka o ktorym wlasnie chcialabym opowiedzieć.

Ma na imie Adam i jest najwspanialszym człowiekiem pod słoncem i cudownym Tatą ,zawsze pomocny i uczynny nigdy nie odmawia jesli ktos jest w potrzebie kazdego traktuje z Szacunkiem i mega wrażliwością na ludzką krzywdę. Honorowy Dawca Krwi , Zarejestrowany w Fundacji DKMS jako Dawca szpiku..zawsze pierwszy na Lini pomocy innym bezinteresownie. Myślałam , ze bedzie wszystko sie super układało ,ze zycie nie bedzie Nam płatać przysłowiowego "Figla" a jednak było za pieknie .

Pewnego slonecznego lipcowego dnia dokladnie 29 lipca w urodziny najstarszej corki .

Mąż Jako Honorowy Dawca Krwi chcial oddac Krew. Jednak nie zostal Zakwalifikowany, poniewaz z wynikow badan okazała sie Leukocytoza dokladnie 127 tys. Myslelismy ze to pomylka. Jednak badania zostaly powtorzone 4 krotnie w innych labolatoriach i wynik byl nawet wyższy.

Jednak problemow nigdy za malo aby dostac sie na Pobranie szpiku trzeba czekac 2 lata... Tak nam powiedziano w kazdym szpitalu do ktorego sie udalismy.

W koncu dzięki dobrym Ludziom udalo nam sie zdobyc miejsce w Szpitalu we Wrocławiu gdzie zostal pobrany szpik oraz wykonany szereg Badan w tym molekularne itp. Kilka Nocy nie przespanych w koncu - diagnoza

P.Bialaczka Szpikowa.

Pomyslicie sobie Dawca Krwi i chory. Otoz wczesniej nie mial zadnych objawow wyniki Ksiazkowe. Czul sie bardzo dobrze uprawial sport nikt by nie pomyslał ze tak go los doświadczy.

Jednak diagnoza zwalila nas z nog

Cykle Chemii i szara rzeczywistosc.

Ile nam jeszcze zostalo szarych dni .

Nie ma dnia abym o tym nie myślała ,

gdy zostane sama z dziećmi .. nie dopuszczam do Siebie tej mysli.

Mam wielkie pokłady nadziei ze uda sie pokonac ta Okropną chorobę.

Ze uda Nam sie wychowac wspolnie dzieci , przeciez Kacper nie ma nawet roczku..

Prosze Ludzi o dobrych Sercach o wsparcie Finansowe naszej Zbiorki.

Nie wiemy co przyniesie kolejny miesiac i dwa, pòł roku i jak dalej przyjdzie nam żyć Ale wiem ze chcemy pokonać tą chorobę i normalnie żyć jak Kochająca i wspierająca się rodzina.