id: ft29dr

Na wydanie pierwszej książki w życiu

Na wydanie pierwszej książki w życiu

Nasi użytkownicy założyli 1 201 635 zrzutek i zebrali 1 274 770 824 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Aktualności2

  • Cześć!

    Od momentu otwarcia zrzutki do dziś, minęło trochę czasu. Nie był to jednak czas zmarnowany i przepadły. Podejmowałam próby wydania książki, zbierałam kontakty, szukałam informacji, jak to zrobić najlepiej. Przez cały ten czas zebrane środki dzielnie czekały na swój czas, który z radością mogę powiedzieć - nastał 😍

    Wczoraj otworzyłam kopertę pierwszy raz i zrobiłam pierwszy przelew za korektę tekstu i skład do druku 😍

    Jeszcze raz serdecznie dziękuję za wszystkie wpłaty, dzięki którym moje dziecięce marzenie ma możliwość się spełnić.


    O postępach będę Was informować na bieżąco 🙏

    Czytaj więcej
Ta zrzutka nie ma jeszcze aktualności.

Ta zrzutka nie ma jeszcze aktualności.

Opis zrzutki

Cześć 😊

Nieśmiało zapraszam Cię do mojej zrzutki na wydanie pierwszej książki w życiu.

Wiem, że na świecie jest wielu potrzebujących, którzy nie mogą realizować swoich podstawowych potrzeb. Dlatego jeśli w tym momencie wyjdziesz i znajdziesz kogoś, kto Twoim zdaniem bardziej potrzebuje Twojej pomocy, nie obrażę się (wręcz przeciwnie, ucieszę się, że choć w taki sposób mogę komuś pomóc 💪).

Jeśli jednak chcesz pomóc mi spełnić moje marzenie, zapraszam Cię do uczestnictwa w mojej zrzutce. Jak to przy wszystkich akcjach o tym charakterze, liczy się każda złotówka i za każdą serdecznie Ci dziękuję ❤️🙏


By jednak nie pozostawiać Cię z niczym, przedstawiam kawałek streszczenia mojej publikacji. Gdy już uda mi się ją wydać, oczywiście zapraszam Cię po więcej :)

"Wydaje Ci się, że jesteś na zakręcie życia? A co jeśli, powiem Ci, że może być gorzej?

Główną bohaterkę książki poznajemy w chwili, kiedy dnia 6-go grudnia traci pracę. Rozgoryczona, kompletnie nie potrafi przyjąć tego do wiadomości, zapomina o jakimkolwiek takcie i opanowaniu. Z żalem wyrzuca w stronę szefa, wszystkie znane sobie obelgi. By poprawić swój nędzny humor postanawia udać się do kawiarni na gorącą czekoladę. Można byłoby powiedzieć - banalne, jednak nie w tym przypadku. Trajektoria losów Jen, bo tak ma na imię główna bohaterka wydaje się znać, tylko czarne scenariusze. Nieoczekiwana choroba, zalanie mieszkania sąsiada to tylko nieliczne z przeszkód jakie stawia jej życie. Aż do momentu, gdy na jej drodze pojawia się ON."


W tym momencie można byłoby pokusić się o stwierdzenie, że to kolejna "tego typu historia" na kształt tych skrzętnie spisywanych w pamiętniku Bridget Jones. Z całą pewnością mogę jednak powiedzieć, że nie tym razem. (Choć Bridget uwielbiam 😍)


Książka, którą chciałabym wydać to nie jest tekst w stylu pluszowych historii z happy endem. To historia ze smutkiem i nieoczekiwanymi zwrotami akcji, wymieszanymi z promieniami słońca. Pełna przewrotów, jak pełne przewrotów jest życie każdego z nas.


Na koniec jeszcze kilka słów on mnie:

Pisanie jest moją pasją od najmłodszych lat. Mając 6 lat pisałam pierwsze wiersze, teksty piosenek, opowiadania. Od kiedy pamiętam, była to moja ulubiona forma wyrażania emocji, tego co siedzi gdzieś w środku mnie. Do okresu nastoletniości wygrywałam różnego rodzaju konkursy literackie, czułam że pisanie to moja droga.

"Zdolność" do pisania choć to chyba zbyt wyniosłe słowo, odziedziczyłam po ojcu, który długo pełnił bardzo ważną rolę w moim życiu. Niestety wraz z okresem dorastania i tym, co zaczęło się w moim życiu dziać, głęboko zakopałam radość jaką czerpałam z tworzenia.

Około dwóch lat temu potrzeba pisania wróciła. Trudno mi odpowiedzieć na pytanie, dlaczego w taki sposób, dlaczego w ogóle w tej formie, dlaczego o kimś, kogo nigdy nie znałam. Słowa "Ale jak to?" rozpoczynające historię Jen, dudniły w mojej głowie przez kilka miesięcy zanim postanowiłam je zapisać. Później już właściwie szło samo. Ani razu nie zastanawiałam się, czy główna bohaterka powinna robić "to", czy coś innego. Po prostu ożyła.

Z perspektywy czasu uważam, że to po prostu forma pogodzenia się z tym, jaką drogą postanowiło poprowadzić mnie moje życie. To swojego rodzaju pożegnanie z dziecięcymi troskami, niespełnionymi marzeniami, niezrealizowanymi oczekiwaniami. To moje zamknięcie tego etapu.


Idealnym zwieńczeniem tego, byłaby dla mnie możliwość wydania tej książki. Możliwość położenia na półce, mojej, własnej publikacji z podpisem "A. Bielat". Chcę pamiętać, że właśnie dzięki temu, co przeżyłam, jestem taka jaka jestem i że, tak jak moja bohaterka, pogodziłam się z losem i zawsze chcę brać go takim, jaki jest. Chcę pamiętać o mojej historii.


Myślę też, że wśród nas jest mnóstwo osób, które czują żal do siebie/do kogoś/do sytuacji. Wiem też, że życie na swój sposób doświadcza każdego z nas. Może, gdy komuś, kiedyś przyjdzie poznać Jen i zrozumieć, że życie ludzkie pełne jest różnego rodzaju zakamarków, w których nie zawsze świeci słońce, łatwiej będzie mu odetchnąć.


Na wydanie książki potrzebuję nieco wyższej kwoty, jednak jej część jestem w stanie opłacić sama. Wszystko to co "powyżej" znajduje się tutaj, na tej zrzutce. Większość z nas o czymś marzy, moje marzenie dzięki Twojej pomocy ma szansę się spełnić.


md6f841420d121b4.jpeg


Trzymam za siebie kciuki 💪🙏



Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Dowiedz się więcej

Jeszcze nikt nie założył skarbonki na tej zrzutce. Twoja może być pierwsza!

Wpłaty 41

MB
Michał
ukryta
 
Dane ukryte
300 zł
MB
Karate
20 zł
MP
Monika
27 zł
 
Dane ukryte
100 zł
MK
Mateusz Koj
50 zł
MG
Milena
5 zł
AA
Anna Arkuszewska
AN
Anna
50 zł
KM
kasia
20 zł
Zobacz więcej