Na święty spokój czyli własny dach nad głową!
Na święty spokój czyli własny dach nad głową!
Nasi użytkownicy założyli 1 261 196 zrzutek i zebrali 1 447 412 452 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Dziękuję Ci za to, że tu jesteś! 💕
Jestem Agata, 38- letnia mama dwóch dziewczynek 13-letniej Julii zawodniczki drużyny koszykarskiej, oraz 3-letniej Lili wywalczonej gwiazdeczki. Dziewczynki dodają mi sił, bycie samotną mamą to super moc! Lili jest moim marzeniem, o które walczyłam 5 lat. Niestety w pewnym momencie mojego życia okazało się, że jestem bezpłodna, dla kobiety taka diagnoza to wyrok. Nie zliczę ile razy zadałam sobie pytanie „dlaczego ja!?”. Jednak udało się! Po marzenia! Tak sobie mówiłam za każdym razem! Marzenie się spełniło!
Zawsze marzyłam o kochającej rodzinie z gromadką dzieci, niestety życie splatało mi figla, gdy Julia miała 2 miesiące postanowiłam odejść od męża, aby uchronić córkę przed widokiem przemocy jaka była stosowana w stosunku do mnie. Z pomocą rodziny dałyśmy sobie radę. Po kilku latach związałam się z kimś innych i tu kolejny psikus, po 8 latach wspólnego życia, pewnego pięknego słonecznego dnia, będąc z córeczką na placu zabaw usłyszałam „musimy się rozstać” nic więcej, zero powodów, żadnych wyjaśnień…
Zostałam postawiona przed faktem dokonanym, z dwójką dzieci w tym zaledwie roczną Lili, bez pracy, w wynajmowanym mieszkaniu, bez środków do życia. Jak to przeważnie bywa przy rozstaniu raptownie wspólne oszczędności jakimś cudem ulatniają się. Pomimo wielu lat ciężkiej, fizycznej pracy u boku partnera, usłyszałam że nie mamy żadnych oszczędności. Oszczędności, które były planem na wspólny dom, wspólną przyszłość…
Dzięki mojej przyjaciółce udźwignęłam ten ciężar! Nie poddałam się i nie poddaję się do dziś! Walczę nie tylko o dobro dzieci, ale również o swój spokój. A tego mi najbardziej brak ze względu na koszty utrzymania.
Nadal mieszkamy w wynajmowanym mieszkaniu gdyż nie posiadamy innej możliwości, ze względu na brak środków pieniężnych. Niestety w krótce musimy opuścić obecne mieszkanie. Na dzień dzisiejszy koszty najmu mieszkań są dla mnie zbyt wysokie, aby je udźwignąć w pojedynkę.
Dlatego też postanowiłam założyć zrzutkę na przebudowę i wykończenie budynku gospodarczego, w którym mogłybyśmy zamieszkać i nie martwić się czy w przyszłym miesiącu starczy nam środków na opłacenie wynajmu. Budynek jest murowany, ma około 50m2, położony dach, niestety brakuje w nim wszystkiego, elektryki, przyłącza wody, ścian działowych, okien. Obecnie budynek służy jako przechowalnia rzeczy z serii „przyda się”. Budynek postawił mój tata, własnymi rękoma, z myślą że kiedyś może w nim zamieszkamy. Bardzo bym chciała, aby tak się stało, aby dziewczynki miały swój pokój, swoją przestrzeń i pieska o którego tak mnie męczą 🤗
Niestety sama nie jestem w stanie podołać takiemu zadaniu. Dlatego też, zwracam się do wszystkich osób o wielkim sercu o pomoc w zrealizowaniu marzenia nie dla mnie, ale dla moich córek! Pokażmy im, że świat jest piękny, pomimo całego tego zła, które nas otacza!
#pomarzenia
W imieniu swoim, ale również moich córek z całego serca dziękuję za każdą wpłatę 💕
Razem możemy więcej 💕

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.