Skarbonka utworzona na rzecz zrzutki Leczenie Maćka - dajmy mu szansę na powrót do zdrowia
Leczenie Maćka - dajmy mu szansę na powrót do zdrowia
Leczenie Maćka - dajmy mu szansę na powrót do zdrowia
Ta skarbonka zasila saldo zrzutki:
Leczenie Maćka - dajmy mu szansę na powrót do zdrowia
Załóż swoją skarbonkę i też zbieraj dla
Leczenie Maćka - dajmy mu szansę na powrót do zdrowia
Załóż skarbonkęOpis skarbonki
Znasz to uczucie, gdy choroba nie pozwala ci realizować ukochanej pasji i odcina cię od możliwości podjęcia pracy? Mój brat - Maciek - niestety je poznał. Na dodatek, stan zdrowia zagraża jego życiu i każdy kolejny dzień to walka z bólem oraz zagadka, czy nie dojdzie do kolejnego ataku trzustki.
Maciek to osoba świetnie znana w zagłębiowskim środowisku rowerowym. Kolarstwo i rowery to jego wielka pasja, która przerodziła się sposób na życie i codzienną pracę. Przez wiele lat brał udział w zawodach w downhillu (rodzaj kolarstwa) oraz doskonalił się jako mechanik rowerowy, którego doświadczenie było bardzo cenione przez wielu pasjonatów dwóch kółek. Jako osoba otwarta i pełna życiowej mądrości chętnie pomagał innym i dzielił się swoją wiedzą. Niestety, choroba sprawiła, że w ostatnim czasie musiał skupić się na swoim zdrowiu i zrezygnować z możliwości podjęcia pracy, a przez to pozostał bez środków, które pozwoliłyby mu na leczenie u specjalistów, wykupienie potrzebnych leków oraz zadbanie o ścisłą dietę.
Chociaż ma niespełna 30 lat, to los zdążył go już mocno doświadczyć. Od trzech lat zmaga się z niewydolnością nerek, które przestały działać, a Maciek potrzebuje regularnych dializ i kwalifikuje się jako osoba z niepełnosprawnością. Do niedawna miał spore szanse na przeszczep, ale życie rzuciło mu kolejne kłody pod nogi. Zażywanie dużych ilości koniecznych leków spowodowało, że w ostatnich miesiącach zaczął mierzyć się także z problemami z trzustką, a to wyklucza możliwość przeprowadzenia tak poważnej operacji. Jego codzienne życie to obecnie zmaganie się z niewyobrażalnym bólem oraz oczekiwaniem, czy kolejny atak nie przyjdzie właśnie dzisiaj. Z powodu problemów z trzustką dwukrotnie trafiał w ciężkim stanie do dąbrowskiego szpitala. Wiemy, że jego jedyną szansą jest obecnie skorzystanie z usług prywatnej służby zdrowia. Rodzi to jednak ogromne koszty, które przekraczają możliwości finansowe naszej rodziny. Sama jestem osobą z niepełnosprawnością, a nasza mama niedawno przeszła operację związaną z walką z rakiem płuc.
Na początek chcemy zapewnić Maćkowi jak najlepszą opiekę medyczną oraz leczenie trzustki, aby mógł funkcjonować bez bólu. Jeśli to się uda, będzie mógł ubiegać się o kwalifikację do przeszczepu nerki, która pozwoli powrócić mu do normalnego życia, pracy oraz realizowania największej pasji, jaką są rowery. Wierzymy, że kolarska rodzina pomoże nam w zebraniu funduszy, które małymi krokami pozwolą mu ponownie uwierzyć, że powrót do zdrowia jest możliwy.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.