Pomóżmy rodzinie tragicznie zmarłego Radosława!

Zwracamy się do Was z ogromną prośbą o wsparcie dla rodziny naszego Kolegi, Radosława Dadeja, który w wieku zaledwie 37 lat stracił życie w tragicznym wypadku ciężarówek pod Bydgoszczą.

Był kochającym mężem, troskliwym ojcem i niezastąpionym przyjacielem. Całe swoje życie poświęcił pracy i rodzinie, której chciał zapewnić bezpieczeństwo i stabilną przyszłość. Niestety, los okazał się bezlitosny…

Kilka lat temu, pełen marzeń i nadziei, Radosław kupił dom w Suchym Gruncie koło Szczucina. Wraz z żoną Elżbietą i trójką dzieci: Leną (12 lat), Niną (8 lat) i Tymonem (7 lat), budowali wspólne życie, wierząc, że czeka ich jeszcze wiele szczęśliwych lat.

Wszystko zmieniło się w jednej chwili. W zderzeniu dwóch TIR-ów jego ciężarówka została doszczętnie zmiażdżona. Nie miał szans…

Teraz Elżbieta została sama – bez ukochanego męża, ale z kredytem, rachunkami i trójką dzieci, które nadal potrzebują domu i poczucia bezpieczeństwa. Jej świat runął, ale my możemy pomóc go odbudować!

Każda wpłata to dla tej rodziny ratunek. To nie tylko pomoc finansowa – to znak, że nie są sami. Że w tej niewyobrażalnej tragedii mogą liczyć na nas – ludzi o dobrych sercach.

Wspólnie możemy sprawić, że Elżbieta i jej dzieci nie stracą dachu nad głową i będą mogły stanąć na nogi.

Prosimy – pomóżcie, udostępnijcie, wpłaćcie choćby symboliczną kwotę. Razem możemy dać tej rodzinie nadzieję na przyszłość.

Dziękujemy za każdą złotówkę i każde dobre słowo!