Już dawno wyrosłam z kultowego "a co ludzie powiedzą, pomyślą". A niech sobie mówią i myślą co im się tylko podoba.              

Moje życie to moje wybory, grzechy, błędy, porażki, rozczarowania, radości, marzenia, ja za nie płacę śmiechem- łzami.

Walczę i zawsze walczyłam o swoje marzenia. Nie oddałbym żadnego zwierzęcia, które trafiło pod nasze skrzydła.

Jednak życie nauczyło mnie prosić o pomoc bo czasem ciężko poradzić sobie samemu, dźwignąć ciężar leczenia.

Tak też jest teraz 😔 z Caso bo o nim mowa walczymy od początku kiedy się poznaliśmy . Kaszel , nieprzespane noce w obawie, że się udusi, diagnozy RAO , COPD .... Ale radzimy sobie między innymi dzięki pomocy ludzi, którzy nam pomagają ❤️

Jednak leczenia operacyjnego i pobytu w klinice w tych trudnych czasach nie udźwigniemy. 😔

Rak płaskonabłonkowy oka, który jest złośliwy i jest duże ryzyko utraty oka jeżeli nie będzie szybkiej reakcji, zmusił mnie do decyzji założenia tej zrzutki bo nie ma czasu na odkładanie. 😔

26 kwietnia jest miejsce na zabieg w klinice w Gnieźnie.

I tu Nasza prośba, pomóżcie proszę bo koszt zabiegu plus pobyt w klinice to ok 6 tys zł.