Rojterek… biedny 15 letni dziadzio, który przesiedział 11 lat w najgorszych schroniskach, m.in. w Wojtyszkach.

Zbieramy na lepsze życia dla niego.

Brudny, śmierdzący, bez nadziei na lepsze jutro… bez żadnej nadziei… 

Nigdy nie zaznał miłości człowieka, a wręcz przeciwnie. Zmarnowane miał życie. 

Wyrwany z okrucieństwa 12.03.2023 przez wspaniałą osobę, która zapewni mu godną starość w ciepłym domku.

Na dzień dobry został wykąpany i pachnący.

Następnie, po kolei trzeba zrobić rtg stawów i kręgosłupa. Tylne łapki są słabe.

Do leczenia uszka i oczka, które są chore. Rana na pyszczku. 

Wizyta u kardiologa będzie bardzo ważna, czy ma zdrowe serduszko, bo zostały mu tylko dwa ząbki, które też trzeba sprawdzić w narkozie czy nie są chore, bo od nich robią się wszelkie stany zapalne organizmu. 

Rojterek teraz potrzebuje dobrej karmy oraz zabezpieczenia w postaci suplementów na stawy, bo o rehabilitacji, chorego na pewno kręgosłupa, nie ma co marzyć. To już są ogromne kwoty..

To wszystko co mu jest potrzebne wygeneruje ogromne koszty.

Pomóżmy mu…

Rojterek, który przesiedział za kratami swoje życie, bardzo lgnie do człowieka i pragnie być blisko niego, jak najbliżej. A gdy tylko pan się oddali, to płacze strasznie wyjąc i szczekając oznajmiając z przerażeniem, żeby go nie zostawiać. Chce być kochany i zadbany już do końca swoich dni.

Rojterek liczy, że dobre dusze pomogą mu stanąć, przede wszystkim psychicznie, na łapki...

Dziękujemy z góry w imieniu Rojterka.

.