Zbiórka na rzecz podopiecznych Stowarzyszenia START - nowa zrzutka
Zbiórka na rzecz podopiecznych Stowarzyszenia START - nowa zrzutka
Nasi użytkownicy założyli 1 167 414 zrzutek i zebrali 1 214 947 900 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Jest to zrzutka którą prowadzę na rzecz podopiecznych warszawskiego Stowarzyszenia START.
SYTUACJA ALARMOWA! 1771 zł - tyle nam brakuje na już! Bo mamy do opłacenia faktury za sierpień, a nie mamy za co ich pokryć :( Potrzebujemy tez pilnie opłacić jeszcze 2 paczki dla naszych podopiecznych, na to też nie mamy środków..... może ktoś jeszcze zechce zasponsorować karmę? Koszt 1 paczki to ok 125 zł. Za sierpień opłaciliśmy 2 faktury weterynaryjne:Kot z Mariackiej - 98 zł to mały czarny kociak znaleziony na trawie oblepiony kałemKotka z Bukowej - 88 zł powypadkowa kotka z Koronowa, znaleziona z zaawansowanym kocim katarem. Miała ostatnio problemy z biegunką, fra m,in.obejmuje badanie kałuNIE OPŁACONE:266 zł - kot FIV+ Daktylek, który miał problemy z brzuszkiem284 zł - kot FIV+ Mimiś Sprężyna - problemy z pęcherzem506 zł - Uszatek, o którego życie walczyliśmy i przegraliśmy. Kiedy walka trwała, nikt nie myślał o pieniądzach, ale teraz przyszła pora na zapłacenie...95 zł + 335 zł to kastracje kotów bezdomnych za lipiec i sierpień.... nie mogliśmy odmówić, zawsze tniemy na krechę, tylko że teraz nie wiemy z czego zapłacić....135 zł - kot z Pomorskiej, czyli ezgotyczny Oregon, zwany Orim. Badanie rtg zmiany na ogonie, szczepienie, czipowanie.150 zł - kot z Fordonu. Kot, którego obiecaliśmy wyleczyć i umowa była taka, że potem wróci na miejsce bytowania, jeśli okaże się dzikim kotem. Niestety osoba która go przywiozła okazała się niesłowna, odmówiła odwiezienia kota PO WYLECZENIU. W efekcie już trzeci miesiąc płacimy za oswajanie kota /obroże behawioralne, leki antystresowe, leczenie związane z infekcjami jakie wynikały ze stresu/. W tej chwili nawet gdybyśmy wiedzieli gdzie bytował kot, nie możemy już go wypuścić. Niestety mimo intensywnej pracy nadal nie pozwala się dotknąć człowiekowi...Zajmuje przez to miejsce w dt, inne koty nie dostaną pomocy no i generuje koszty...W tej chwili na pilną pomoc czekają małe kociaki mieszkające przy ruchliwej ulicy. Nie możemy im pomóc, ponieważ nie stać nas na zapłacenie za leczenie obecnych podopiecznych. Prozaiczny powód, który dla tych maluchów skończy się śmiercią, ale naprawdę nie mamy z czego opłacić faktur. BŁAGAMY Was o pomoc!
Kim jesteśmy?
Pomagamy tym, które ludzka obojętność lub brak wyobraźni skazała na śmierć; tym, które nie mają nikogo kto przyszedłby im na ratunek.
Pod naszą opiekę trafiają chore koty z ulicy albo zwierzęta z interwencji, często stare i z przewlekłymi schorzeniami, zaniedbane i nie leczone przez dotychczasowych właścicieli, którzy obojętnie stwierdzają, że możemy je uśpić. Ale my nie usypiamy, my walczymy dopóki jest cień nadziei na uratowanie życia.
Leczymy bez względu na koszty, które często są gigantyczne. A przede wszystkim też sterylizujemy! Koty wydajemy do nowych domów zaszczepione, zaczipowane, z książeczką zdrowia.
Działamy charytatywnie, wszyscy jesteśmy wolontariuszami, całość pozyskanych środków jest przeznaczana na pokrycie kosztów usług weterynaryjnych oraz na zakup karmy i żwirku dla naszych podopiecznych.
Staramy się z całych sił jednak bez Was nie damy rady
Pomóżcie nam pomagać. Każda złotówka jest na wagę złota, bo stawką jest kolejne uratowane życie
Poniżej podaję link do grupy na Facebooku:
https://www.facebook.com/groups/479936969104268/?ref=br_rs
Dane stowarzyszenia:
Stowarzyszenie START
ul. Ząbkowska 2/7A03-735 Warszawa
KRS: 0000607864,
NIP: 1132905833,
REGON: 363998655
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Darowizna dla Daktylka
Przepraszam że tak mało..ale sama dokarmiam bezdomne kotki pod moim blokiem z własnych funduszy..ale się nie skarżę...broń Boże.Pomogliście mi kochani wsprawie jednego kotka..spraw a była pilna i tylko Wy się odezwaliście na mój rozpaczliwy apel..za co jestem Wam moi Mili wdzięczna nie wymownie..kotek szczęśliwy w nowym domku.Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam.
Dziękuję za pomoc tym, którym nikt nie pomaga
❤️
Powodzenia! Dobro wraca!