Tegoroczne lato miało być dla nas czasem wyjątkowym i szczęśliwym - na świat przyjść ma nasza córeczka, Marcelinka. Nasz trzyletni Synek, Antoś, nie może się doczekać aby zostać starszym bratem. Niestety, ostatnie dni były dla nas koszmarem. Antoś, który zawsze był żywym i ciekawym świata dzieckiem zrobił się osowiały i wyciszony. Zaniepokojeni jego stanem zabraliśmy go do lekarza. Po wstępnym badaniu okazało się, że poziom cukru w jego organizmie był przekroczony prawie pięciokrotnie. Od razu wezwano karetkę, która zabrała go do szpitala. Po dokładniejszych badaniach okazało się, że to ciężka odmiana cukrzycy typu 1. Antoś spędził dobę na oddziale intensywnej terapii, o krok od śpiączki insulinowej. Teraz, kiedy wiemy z jaką chorobą mamy do czynienia, jesteśmy przerażeni tym jak ciężka droga nas czeka. Jesteśmy jednak zdeterminowani i gotowi zmierzyć się ze wszystkim aby tylko nasz Syn mógł nadal cieszyć się dzieciństwem, pomimo ogromnych zmian jakie go czekają. Narazie póki stan zdrowia Antosia nie ustabilizuje sie na tyle byśmy mogli kupić pompę insulinową musi on codziennie ok 7 razy przyjmować insulinę w zastrzykach, (dzienny koszt po otrzymaniu refundacji to ok 80 zł ) oraz trzymać się bardzo restrykcyjnej diety. Niestety pompy insulinowe na które można otrzymać refundację nie są odpowiednie dla Antka i jesteśmy zmuszeni wykupić specjalną pompe na własny koszt ( Metronic 640G koszt ok. 17 000) do tego dochodzą inne sprzęty min. Glukometr + paski które są jednarozowego użytku ( w ciągu dnia musimy mierzyć cukier ok 15 razy) W skali miesiąca i roku są to dla nas ogromne koszty. Nasz budżet nie jest w stanie pokryć wszystkich kosztów leczenia, które będzie trwało przez całe życie, dlatego bardzo prosimy o pomoc i wsparcie w tym najtrudniejszym dla nas okresie. Dziękujemy serdecznie za każdą przelaną złotówkę. Iwona i Łukasz Rząska