Założyłam tę zbiórkę z ogromną nadzieją na to, że wspólnie uda nam się pomóc dwóm małym chłopcom, których los okrutnie doświadczył. Antoś ma rok, Stasio ma 4 latka. Chłopcy wczoraj zostali zabrani od swoich rodziców - oboje mieli 2 promile alkoholu we krwi, babcia dzieci, która miała się nimi opiekować - 3 promile. Chłopcy trafili z dnia na dzień do rodziny zastępczej do Pani Marleny. Dzieci są potwornie zaniedbane, brudne, mają wszy. Antoś przez to, że na okrągło leżał w łóżeczku i nie był brany na ręce posiada liczne odparzenia, nie potrafi utrzymac stabilnej pionowej pozycji, wymaga rehabilitacji. Staś nadal nosi pieluchę, prawie nie mówi. Podstawowa opieka medyczna zostanie im oczywiście zapewniona, natomiast chłopcy będą wymagali licznych wizyt u fizjoterapeuty, psychologa, logopedy. To wszystko sporo kosztuje. Na szybko zbieramy ubrania dla dzieci, środki czystości, najpotrzebniejsze rzeczy. Za całą resztę będzie trzeba na bieżąco płacić. Z całego serca w imieniu swoim, Stasia, Antosia, Pani Marleny (brawa dla Niej!) i Jej rodziny uprzejmie proszę o pomoc. Pomóżmy chłopcom zacząć normalnie funkcjonować, zadbajmy o ich zdrowie, pozwólmy im być dziećmi.