id: g28p93

Pomóż w leczeniu rodzeństwa - Pawła i Filipa

Pomóż w leczeniu rodzeństwa - Pawła i Filipa

Nasi użytkownicy założyli 1 155 185 zrzutek i zebrali 1 199 686 958 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Aktualności1

  • Filip cały czas kontynuuje leczenie podtrzymujące. Cztery razy dziennie musi przyjmować leki plus codzienne zastrzyki. Leczenie idzie w dobrym kierunku i mamy nadzieję, że tak pozostanie.


    Pawełek uczęszcza do przedszkola terapeutycznego. Widać zmianę w jego zachowaniu na lepsze, co nas bardzo cieszy, napawa dumą i optymizmem.


    Dziękujemy osobom, które do tej pory wsparły nas finansowo i duchowo. Cały czas walczymy o zdrowie naszych synów.

    0Komentarzy
     
    2500 znaków

    Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

    Czytaj więcej
Ta zrzutka nie ma jeszcze aktualności.

Ta zrzutka nie ma jeszcze aktualności.

Opis zrzutki

Pewnego wieczoru pojechaliśmy z Filipem na SOR ze względu na dziwnie powiększający się brzuszek. Jeszcze tego samego dnia zostaliśmy przewiezieni karetką do UCK w Gdańsku na oddział hematologii dziecięcej. I zaczął się koszmar... Badania, narkozy, wycinki, punkcje. Pierwsza diagnoza - chłoniak złośliwy w jamie brzusznej. Następna diagnoza - ostra białaczka limfoblastyczna, która zaatakowała 60% szpiku. Z dnia na dzień zaczęła się walka o życie Filipka, ponieważ jak się okazało, jego stan był już bardzo poważny i liczyła się każda godzina. Izolatka, kroplówki, pierwsza chemia. Wszystko spadło na nas niewiadomo jak i skąd. Nie mogliśmy w to uwierzyć. Jak to, nasz Filipek?! Przecież poza dużym brzuszkiem wszystko było dobrze! 

Po tygodniu intensywnej walki wyszliśmy na prostą. Udało się, Filipek pozostał z nami 🙂 

Pierwsze 3 tygodnie Filip leżał cały czas na łóżku. Miał trudności z poruszaniem się. Przyjmowanie chemii wiąże się z wieloma skutkami ubocznymi, z którymi trzeba walczyć. Ten 11 letni chłopiec przeszedł przez ostatnie miesiące więcej niż niejeden dorosły. Jego stan psychiczny również się pogorszył przez intensywne przeżycia związane z leczeniem. 


W tym trudnym czasie życie nas nie oszczędza. Firma w której pracował tata Filipka została zamknięta od września. Męża oddelegowano do innej pracy w Gdańsku - doszły niemałe koszty dojazdów.


Mamy drugiego młodszego synka, który w tym samym czasie został zdiagnozowany - autyzm. Muszę nad nim cały czas sprawować opiekę, rehabilitować, konsultować ze specjalistami.


Czeka nas jeszcze bardzo długa i kosztowna droga do wyzdrowienia Filipka a jeszcze dłuższa do walki, aby Paweł "wyszedł z bańki" w której jest zamknięty. Bez Waszego wsparcia nie damy rady. 

Pomóżcie Filipkowi i Pawełkowi wrócić do normalności! ❤️❤️❤️

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Lokalizacja

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Dowiedz się więcej

Jeszcze nikt nie założył skarbonki na tej zrzutce. Twoja może być pierwsza!

Wpłaty 185

preloader

Komentarze 1

 
2500 znaków