Pomóż w leczeniu rodzeństwa - Pawła i Filipa
Pomóż w leczeniu rodzeństwa - Pawła i Filipa
Nasi użytkownicy założyli 1 228 832 zrzutki i zebrali 1 355 197 267 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności1
-
Filip cały czas kontynuuje leczenie podtrzymujące. Cztery razy dziennie musi przyjmować leki plus codzienne zastrzyki. Leczenie idzie w dobrym kierunku i mamy nadzieję, że tak pozostanie.
Pawełek uczęszcza do przedszkola terapeutycznego. Widać zmianę w jego zachowaniu na lepsze, co nas bardzo cieszy, napawa dumą i optymizmem.
Dziękujemy osobom, które do tej pory wsparły nas finansowo i duchowo. Cały czas walczymy o zdrowie naszych synów.
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Pewnego wieczoru pojechaliśmy z Filipem na SOR ze względu na dziwnie powiększający się brzuszek. Jeszcze tego samego dnia zostaliśmy przewiezieni karetką do UCK w Gdańsku na oddział hematologii dziecięcej. I zaczął się koszmar... Badania, narkozy, wycinki, punkcje. Pierwsza diagnoza - chłoniak złośliwy w jamie brzusznej. Następna diagnoza - ostra białaczka limfoblastyczna, która zaatakowała 60% szpiku. Z dnia na dzień zaczęła się walka o życie Filipka, ponieważ jak się okazało, jego stan był już bardzo poważny i liczyła się każda godzina. Izolatka, kroplówki, pierwsza chemia. Wszystko spadło na nas niewiadomo jak i skąd. Nie mogliśmy w to uwierzyć. Jak to, nasz Filipek?! Przecież poza dużym brzuszkiem wszystko było dobrze!
Po tygodniu intensywnej walki wyszliśmy na prostą. Udało się, Filipek pozostał z nami 🙂
Pierwsze 3 tygodnie Filip leżał cały czas na łóżku. Miał trudności z poruszaniem się. Przyjmowanie chemii wiąże się z wieloma skutkami ubocznymi, z którymi trzeba walczyć. Ten 11 letni chłopiec przeszedł przez ostatnie miesiące więcej niż niejeden dorosły. Jego stan psychiczny również się pogorszył przez intensywne przeżycia związane z leczeniem.
W tym trudnym czasie życie nas nie oszczędza. Firma w której pracował tata Filipka została zamknięta od września. Męża oddelegowano do innej pracy w Gdańsku - doszły niemałe koszty dojazdów.
Mamy drugiego młodszego synka, który w tym samym czasie został zdiagnozowany - autyzm. Muszę nad nim cały czas sprawować opiekę, rehabilitować, konsultować ze specjalistami.
Czeka nas jeszcze bardzo długa i kosztowna droga do wyzdrowienia Filipka a jeszcze dłuższa do walki, aby Paweł "wyszedł z bańki" w której jest zamknięty. Bez Waszego wsparcia nie damy rady.
Pomóżcie Filipkowi i Pawełkowi wrócić do normalności! ❤️❤️❤️
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Trzymaj się, Filip!