Mam na imię Filek. Jestem seniorkiem i mam już 17 lat. Kto wcześniej wspierał mnie w walce z nowotworem ten mnie zna.

Ktoś powie że stary to może umierać...a ja chce jeszcze żyć. Starszy to znaczy gorszy?? Też chce żyć jak najdłużej. Może jestem teraz mniej aktywny...ale mam chwile że cieszę się jak mały szczeniak i cieszę się gdy mogę sobie z mamą pobiegać. Mam swoich czteronożnych kumpli którzy mnie wspierają i kochają i razem szczekamy na obcych. Nie czas jeszcze na mnie. Lubię jeść i bardzo kocham smakołyki.

Ostatnio przeszedłem szereg drogich badań by dowiedzieć się co za dziadostwo noszę w sobie. Mama wydała już wszystkie oszczędności.

Tomograf nie pozostawia złudzeń...mamy nowotwór płuc. Chwilowo mamy przerwe w chemii bo ostatnio wrosły mi parametry nerkowe i miałem bakterie w moczu.

Nowotwór nie daje za wygraną...na głowie pojawiła się duża zmiana...nie wiadomo co to.

Zbieram Kochani na rtg i biopsje tej zmiany bo być może to jakiś ropień. Zrobiliśmy już badania krwi..wizyty leki..cholernie wszystko drogie.

Pod opieką mam jeszcze inne chore zwierzaki i te koszty mnie poprostu przerosły.

Błagam Kochani o wsparcie dla Filusia🙏🙏🙏❤️❤️

Dostaliśmy fakturę a potrzebne nam jeszcze środki na rtg. Nie chce się jeszcze z nim żegnać...chce wiedzieć że zrobiliśmy wszystko by go ratować.Jestem zalamana 💔😭😭

Dlatego błagam Was Kochani o pomoc!!!🙏🙏 Filuś to nasza rodzina. I bardzo Go kochamy❤️

Kochani chcemy by Filuś cieszył się jeszcze życiem bez cierpienia i bólu.