Nasza Mama mieszkała w stuletnim, drewnianym domu na Lubelszczyźnie, w dzikim jabłoniowym sadzie. Latem jest tam cudownie, wokół krążą pszczoły, pachnie miodem, słychac śpiew ptaków.

9 stycznia 2023 roku dom i cały dobytek Mamy w ciągu paru godzin spłonął w pożarze. Mama uciekła nocą w ostatniej chwili, bez butów. Ocalała cudem – ona i jej trzy psy.

Nie ma teraz dosłownie nic. Ani jednej rzeczy.

Prosimy: pomóż nam zbudować dom dla naszej Mamy! Wiemy, jak to zrobić. Będziemy wdzięczni za każdą, najdrobniejszą wpłatę.

CO WYDARZYŁO SIĘ 9 STYCZNIA

Tego dnia wybuchł tragiczny pożar, pozostawiając za sobą zniszczenie i ból. Ukochany dom naszej Mamy, stuletni drewniany budynek, w ciągu kilku godzin zamienił się w popiół. Spłonęło wszystko, co Mama posiadała. Niestety – z powodu braku ubezpieczenia, pozostała z pustymi rękami.

HISTORIA

Dopiero co skończyliśmy remont starego domu Mamy, na który wydaliśmy wszystkie oszczędności, by zapewnić jej godne warunki życia.

W pożarze straciła wszystko, co miała.

My nie mamy już środków na nowy dom. Bez pomocy nie damy rady. Ale...

… MAMY PLAN, DLATEGO PROSIMY - POMÓŻCIE!

W obejściu stoi murowany dom z lat 80. Jest w stanie surowym. Chcemy wygrodzić część parteru i zrobić tam mieszkanie dla Mamy.

Zrobimy to, jeśli tylko zechcecie nas wesprzeć.

Potrzebujemy na to kwoty 125 000 złotych.

PRZYJACIELE I WSZYSCY LUDZIE DOBREJ WOLI!

Będziemy Wam wdzięczni za każdą, nawet najdrobniejszą wpłatę. Dosłownie każda złotówka przybliży nas do celu.

Wasza hojność i życzliwość dadzą naszej Mamie nadzieję i wsparcie.

POMÓŻCIE NAM DAĆ MAMIE NOWE MIEJSCE DO ŻYCIA! DZIĘKUJEMY!

Kasia i Mikołaj