id: g3jthr

Uśmiech losu

Uśmiech losu

Opis zrzutki

Dzień dobry.


Co mogę o sobie napisać? Emerytka, starsza pani - jesień życia przyszło mi przeżyć w samotności. Mąż, po czterdziestu sześciu latach małżeństwa odszedł, nagle - na stole operacyjnym. Emerytura, po latach pracy - zakłady naukowe, uczelnie wyższe, biblioteki; to aż 1400 PLN. To była mroźna Zima . . .


Wdowa, matka, gospodyni domowa - mąż pozostawił po sobie tylko długi, dom objęty hipoteką, żadnych oszczędności, wbrew temu, co mówił za życia. Syn - mój syn, którego wychowałem, ubierałam, woziłam na lekcje, tuliłam do snu, wykształciłam; nie chce mnie znać. Mam zostawić,, majątek po ojcu" bo jego zdaniem jestem,, psychicznie chora" . Podziękowanie od rodziny na jesień życia.


19.12.2024 rok, miesiąc po śmierci Męża. Jego telefon wydobywa dźwięki w nocy. Nie znam się na tym, lecz jakoś udaje się go otworzyć. Wtedy dowiaduję się że nie byłam tą jedyną - Kochany sponsorował,, kruszynkę" , pracownicę. Kupował prezenty - sukienki nocne, bieliznę, biżuterię, misie. Dokładał się do kredytu na domy. Pod stołem wypłacał extra pensję. A mnie zostawił długi - co poszło na,, kruszynkę" , tego nie zapłacił na podatki, ZUSy, opłaty. Nawet nasze ubezpieczenie poszło na czterdzieści lat młodszą - widocznie, była tego warta, czego ja nie jestem po czterdziestu sześciu latach małżeństwa: codziennego sprzątania, gotowania, prania, wychowywania, porad, wspierania, ciszy i spokoju, opieki, ciężkiej pracy i wyrzeczeń. Tyle jestem warta.


Malarka, poetka. Na emeryturze zaczęłam malować, pisać wiersze. Stowarzyszenia, Kola zainteresowań, konkursy. Plenery, podróże. Sztuka to piękna przygoda - kiedyś mąż narzekał że maluję: ,, pieniądze wydajesz" mówił. Lecz dzięki temu istnieją piękne obrazy, dzięki temu jestem szczęśliwa.


Czemu to piszę - nie mam za co żyć. Długi są zbyt duże, by opłacić je samodzielnie. To nie tak miało być - mieliśmy na starość podróżować, cieszyć się tym, co nam się udało: rodzina, dom, zdrowie. Niestety- jedna dziewczynka zrujnowała wszystko. I muszę ostatni raz, na sam koniec wyjść z długów męża.


Niewiele mam, lecz chętnie namaluje obraz - proszę o kontakt. Każda złotówka ma znaczenie - z góry dziękuję za najdrobniejszą nawet pomoc.


Ewa Zofia Brygida Jednoróg

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Download apps
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!

Skarbonki

Jeszcze nikt nie założył skarbonki na tej zrzutce. Twoja może być pierwsza!

Komentarze

 
2500 znaków
Zrzutka - Brak zdjęć

Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!