DLA WALDKA NA REHABILITACJĘ PO UDARZE MÓZGU
DLA WALDKA NA REHABILITACJĘ PO UDARZE MÓZGU
Nasi użytkownicy założyli 1 234 205 zrzutek i zebrali 1 372 853 801 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Zwracamy się do Was, naszych znajomych, przyjaciół, rodziny i całkiem przypadkowych osób z prośbą o pomoc dla naszego Taty.
Tata w styczniu tego roku miał udar mózgu i w efekcie tego zdarzenia jego życie zupełnie się zmieniło. Jest obecnie osobą leżącą, ma paraliż lewej ręki i niedowład lewej nogi. Dodatkowo po udarze ma podejrzenie padaczki. Udar był na tyle silny, że przywrócenie go do sprawności będzie wymagało dużo pracy i czasu.
Od stycznia przebywa w szpitalu gdzie ma rehabilitację. Przyszedł taki moment, że rehabilitacja zapewniona przez NFZ się kończy. Chcielibyśmy zapewnić Tacie kontynuację rehabilitacji w prywatnym ośrodku, niestety koszty takiego leczenia są bardzo wysokie, a jak wiadomo rehabilitacja osób po udarze jest długa i bardzo wymagająca. Ośrodek który znaleźliśmy zapewnia znacznie więcej godzin rehabilitacji niż szpital państwowy. Posiada nowoczesne metody pobudzające pracę mózgu, nowoczesny sprzęt do nauki chodzenia i liczne zabiegi wspomagające powrót do sprawności.
Tata zawsze był osobą energiczną, nie umiał wysiedzieć na miejscu. Jak nie praca to na rower albo na spacer. Dwa lata temu w maju miał zawał serca, rok później w sierpniu operację wszczepienia bajpasów. Cały wrzesień zeszłego roku spędził w Konstancinie na rehabilitacji kardiologicznej. Czuł się fantastycznie, planował powrót do większej aktywności. Czuł się na tyle dobrze, że postanowił pomimo emerytury podjąć pracę. Lubił działać, lubił przebywać wśród ludzi i lubił im pomagać. Nigdy nikomu nie odmawiał pomocy. Zawsze znalazł czas i energię by komuś coś załatwić, naprawić czy wybudować. Zawsze też był bardzo aktywny towarzysko. Razem z mamą i znajomymi jeździli regularnie na wczasy nad polskie morze, pływali kajakami, chadzali do teatru i na spotkania na mieście czy tak zwane domówki. Co roku jeździł na wyjazdy wakacyjne z wnukami. Jak tylko mógł, czyli prawie w każdy weekend, jeździł na działkę – gdzie wiadomo że zawsze jest coś do zrobienia.
Bardzo mocno wierzymy że dzięki dalszej rehabilitacji, jego determinacji i naszemu wsparciu uda mu się odzyskać choć w części dawne życie.
Agnieszka i Michał
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Życzymy powrotu do zdrowia.
Szybkiego powrotu do zdrowia i sprawności. Czuj duch!
Trzymamy kciuki za szybki powrót do zdrowia!