id: g4snxd

Na ratunek mojego życia

Na ratunek mojego życia

Nasi użytkownicy założyli 1 231 891 zrzutek i zebrali 1 365 381 667 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

2016 r. był dla mnie rokiem, w którym zmieniło się całe moje życie. To wtedy zdiagnozowano u mnie nowotwór inwazyjny typ NST wieloogniskowy oraz nowotwór przewodowy in situ piersi prawej. Już wtedy były przerzuty. Sytuacja toczyła się bardzo dynamicznie, aż w końcu pada decyzja, której bałam się najbardziej – mastektomia prawej piersi wraz z usunięciem węzłów chłonnych. Wiedziałam jednak, że jest to operacja, która ratuje moje życie. Życie, które cenię sobie ponad wszystko. Mam kochającą rodzinę, dla której chcę żyć, mam pracę, która jest dla mnie pasją i oderwaniem głowy od codziennych problemów. Po mastektomii rozpoczęłam ciężką jak się później okazało chemioterapię, która trwała ponad półtora roku. Mój organizm był już znacznie wyniszczony, jednak nie poddawałam się i codziennie stawiałam czoła nieprzyjacielowi mojego organizmu. Po zakończonej chemioterapii, odbyłam miesięczną radioterapię, a później operację rekonstrukcji piersi prawej. Zakończona chemioterapia i przebyte operacje, pozwoliły mi zacząć nieco optymistyczniej patrzeć na moją sytuację, ale w głowie wciąż pozostawała druga pierś, która również mogła okazać się śmiertelnym zagrożeniem. Wróciłam do normalnego życia, do zajęć, które lubię, spotkań z ludźmi, a przede wszystkim do mojej rodziny, która była i jest dla mnie największym wsparciem w tych najtrudniejszych chwilach. Zostałam sołtysem Łękanowa oraz prezesem stowarzyszenia, które założyłam. Jednak moje szczęście trwało tylko 2 lata. Po tym czasie dowiedziałam się, że mam dysplazję szyjki macicy CIN, którą natychmiast usunięto. W głowie ciągle pojawiało się pytanie „Co z drugą piersią?”. Profesor, który zajmuje się moim leczeniem sugerował jej usunięcie już przy mastektomii prawej piersi, jednak koszty jej usunięcia przewyższyły moje możliwości finansowe. W lewej piersi wciąż tworzą się stany zapalne, które skutecznie utrudniają mi codzienne funkcjonowanie. Wizyta u profesora i zapada moja decyzja o usunięciu lewej piersi. Wiem, że jest to konieczne, do tego, abym mogła żyć! Oprócz usunięcia lewej piersi, potrzebne będzie udrożnienie limfy z prawej ręki, która wciąż zostaje obrzęknięta, co także jest dużym zagrożeniem oraz długotrwała rehabilitacja. Znacznie przewyższa to moje możliwości finansowe, dlatego proszę o pomoc. O pomoc w uratowaniu mojego życia.

 

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Download apps
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!

Komentarze 35

 
2500 znaków