Cześć, właśnie zaczynam studia w innym mieście. W związku z tym muszę jakoś dojeżdżać na miejsce zajęć. Gdy chodzilam do liceum także byłam w tej sytuacji, ale miałam tylko krótki 10-minutowy odcinek trasy do przejechania tramwajem. Najczęściej pomimo dużej ilości pasażerów każdy miał swój kawałek przestrzeni, więc aż tak mi to nie przeszkadzało.

Gdy musiałam jechać gdzieś indziej komunikacją miejską, często była to niestety główna trasa między miastami, na której zawsze autobus jest wypełniony po brzegi. Jadąc z takim tłumem ludzi dookoła mnie czuję się strasznie. Trudno mi się oddycha, ciągle czuję jak ktoś się o mnie ociera. Przez całą drogę mam ochotę wybiec z tego zatłoczonego autobusu.

Teraz aby dojechać na studia muszę jechać od godziny do póltorej (a jeśli jeden autobus się spóźni albo drugi pojedzie zbyt wcześnie to jeszcze dłużej) w zatłoczonym, dusznym autobusie z kilkoma przesiadkami. Wszystko zależy od aktualnie dostępnego połączenia.

Bardzo chciałabym móc na spokojnie dojeżdżać sobie autem bez tego całego stresu. Mogłabym bardziej skupić się na samym studiowaniu bez martwienia się czy autobus wogóle przyjedzie i czy zdążę na zajęcia. Mogłabym też troszkę dłużej rano pospać co jest dla mnie bardzo ważne.

Niestety nie mam aktualnie środków na zakup auta. Starsze roczniki nam powiedziały żebyśmy na pierwszym roku nie pracowali ponieważ będzie mnóstwo nauki i nie będzie na to czasu.

Byłabym bardzo wdzięczna za pomoc w spełnieniu tego marzenia.