Wynajęcie pokoju,zakup leków, jedzenia.
Wynajęcie pokoju,zakup leków, jedzenia.
Nasi użytkownicy założyli 1 163 794 zrzutki i zebrali 1 209 258 489 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności1
-
Rozpoczęcie pracy była idealna zaproponowano na nocleg w hotelu ale jest to dla nas duży koszt noclegu po dwóch tygodniach nie było już miejsca z noclegiem,strasznie się załamaliśmy się nie mając gdzie spać i trzeba było się udać do noclegowni dla bezdomnych ta sytuacja nas przytłoczyła trafiliśmy do szpitala. Licząc na wyciszenie się z tej napiętej sytuacji stresujących, że uda się uzbierać na wynajem pokoju i leki. Powrót do pracy jest, dzrzwi są otwarte ,szefowa jest bardzo zadowolona z nas. Prosimy o pomoc.
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Ta zrzutka nie ma jeszcze aktualności.
Opis zrzutki
Nazywamy się Robert 61 lat, Mariusz 50 lat , jesteśmy z Wrocławia,decyzja o rozpoczęciu zbiórki jest dla nas bardzo trudna i emocjonalna. Wstydzimy się sytuacji, w której się znaleźliśmy że nie potrafimy sobie z nią od dłuższego czasu poradzić. Wychodzimy powoli z bezdomności w której już raz byliśmy. Jesteśmy przyjaciółmi od 8 lat gdy Robert się rozwiódł ja straciłem ostatniego z rodziców jeździliśmy do pracy za granicę. Tam dowiedziałem się o śmierci mojej jedynej siostry która popełniła samobójstwo. Wtedy ja się załamałem, wróciliśmy do Polski byliśmy bezdomni,potem na terapii która pozwoliła powoli stawać na nogi,ponowny start wyjazdu do pracy miał w tym pomóc. Niestety wypadek u Roberta który walczył o życie,ja w szpitalu bo psychicznie nie mogłem sobie poradzić. Utrata pracy po szpitalu zostaliśmy bezdomni. Ambasada pomogła nam wrócić do Polski w październiku 23r. Od tamtego czasu byliśmy zmuszeni przebywać na ogrzewalni ale pozwolono nam być tam 4 tygodnie, zdobyliśmy pracę dorywczą, sprzątanie po budowach, terenów,klatek, zaoferowano nam lokum , okazało się bez ogrzewania,i zimną wodą. W grudniu bardzo rozchowaliśmy się dzięki pomocą od dobrych ludzi otrzymaliśmy leki,jedzenie. Potem mieliśmy już problemy z pracą dorywczą, byliśmy przemarznięci. Następnie musieliśmy opuścić tymczasowe lokum. Od 19 lutego znaleźliśmy normalną pracę w naszej branży stałą!!, nie chcemy tego stracić,szukamy pomocy w uzyskaniu możliwości wynająć pokój we Wrocławiu gdzie to są koszty kaucja, opłaty. Wstępne ustabilizowanie się, zakup leków. Praca ma sens jedynie wtedy kiedy człowiek ma dom nad głową i może wrócić do bezpiecznego schronienia pozwalającego na chwilę odpoczynku i na właściwe przygotowanie do pracy. Nie chcemy powrotu do noclegowni,warunki tam sa bardzo trudne, jak to strasznie psychiczne wykańcza i pochłania w coraz gorszą przepaść, nie jesteśmy uzależnieni l ,jesteśmy porządnymi ludźmi. 16 lutego musieliśmy opuścić lokum koniecznie również ze względu bezpieczeństwa, dzięki uprzejmości, życzliwości Pani która nam bardzo pomogła z udostępnieniem zamieszkania w hostelu na okres 7 dni do piątku 23 lutego, mogliśmy normalnie funkcjonować, ogrzać się i pójść do pracy,bardzo chcemy tak się trzymać i ominąć bezdomność.
Zbieramy na:
- czynsz i opłaty
- kaucję
- jedzenie
- leki i środki higieny osobistej
W celu ostatecznego wyjścia z bezdomności i utrzymania stałej pracy, liczymy na Państwa pomoc, jesteśmy w bardzo trudnej sytuacji. Wierzymy ze będzie to ostateczna trampolina do pełnej samodzielności na cele której podjęliśmy obecną pracę.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Już dziękujemy z serca za wpłaty za pomoc....