Drodzy darczyńcy...po raz drugi zwracam się do Was z prośbą wsparcia mojego remontu. 7 miesięcy temu, dzięki wielu wspaniałym osobom udało mi się zebrać środki na zakup pieca do centralnego ogrzewania i remont kanalizacji. Przez okres zimowy prace stanęły z braku rąk do pomocy i także środków na dalszy remont. Przez ponad 2 miesiące czekałam na odpowiedź państwowych instytucji, do których zwróciłam się z prośbą o wsparcie, niestety, nie jestem pierwszą osobą, której odmówiono. W tym trudnym czasie panującej pandemii ciężko prosić o cokolwiek. Jest strach o zdrowie, o własne rodziny, biznesy...

Wychowując 3 dzieci samotnie doskonale wiem, jak bywa ciężko, z iloma problemami trzeba się mierzyć, by podołać codzienności.

Chciałabym bardzo wyremontować w tym roku mieszkanie, by móc zacząć funkcjonować normalnie, dać dzieciom stabilność (od czasu remontu przebywam z dziećmi u dziadków, podwójne opłaty, dojazdy do szkoły, lekarzy, to wszystko pochłania czas i pieniądze, które włożyłabym w pracę będąc na miejscu ).

Taki remont to duże koszty, każdy kto to przeżył ten wie. Niestety nie mam rodziny, która mogłaby mi pomóc własnymi rękami, mogę polegać tylko na ludziach dobrej woli, robotnikach, których bardzo trudno znaleźć, uczciwych to ze świecą szukać, a za każdą pracę należy równie godnie zapłacić.

Jeśli jesteście w stanie, po raz kolejny wspomóc mnie w tym remontowym przedsięwzięciu, jestem ogromnie wdzięczna <3

"Dobro się mnoży, kiedy się je dzieli z innymi"

Z wdzięcznością... Marlena