Dzień Dobry,

Zwracam się w imieniu mojego znajomego, Jana Dzierżaniowskiego, oczywiście za jego wiedzą, jak i również zgodą, który potrzebuje pomocy, w szczególności z opałem.

Od ponad 20lat zmaga się z chorobą psychiczną (schizofremią paranoidalną), która nie pozwala mu swobodnie funkcjonować i musi radzić sobie samemu, z niewielką rentą.

Prawie codziennie zmaga się z problemem, czy będzie miał czym rozpalić w piecu i stara się sobie radzić. Szuka i zwozi jakieś drewno z okolicy. Ja, jak i również kilku znajomych, staramy się pomagać, ale mimo tego, to ta pomoc jest tylko krótkotrwała, gdyż drewno bardzo szybko się spała i dobrze byłoby zainwestować w kupno węgla, aby Pan Jan nie musiał się martwić, że zaraz wygaśnie w piecu i nie będzie miał czym podłożyć.

Chciałbym od siebie dodać, że Pan Jan jest bardzo dobrym i miłym człowiekiem, a jak zobaczyłem na własne oczy, w jakich warunkach mieszka, to aż łezka w oku się kręci i porusza to serce, gdyż Pan Jan stara sam sobie radzić i z całego serca pragnie zapewnić sobie godniejsze życie, ale niestety przez chorobę, nie jest w stanie normalnie pracować, a mimo tego wszystkiego, nigdy się nie żalił, w jakich warunkach żyje.

Poza opałem, przydałoby się, wymienić chociaz panele w pokoju Pana Jana, jak i również na korytarzu, gdyż mają one już swoje lata.

Prawda jest taka, że Pan Jan potrzebuje pomocy i sam to przyznał, więc zwracam się, do wszystkich dobrych ludzi, których dotyka ból innych I chcą pomóc, wpłacając dowolną kwotę, dla na prawdę potrzebującego człowieka, który nie zasłużył na taki marny los, jaki go spotkał.

Znam osobistycznie Pana Jana I jest bardzo dobrym człowiekiem, I nie jest to tylko moje zdanie, ale również mieszkańców naszej wioski.

Pozdrawiam I z góry dziękuję z całego serca, wraz z Panem Janem, Wszystkim, którzy udzielili pomocy.