Chciałabym bardzo Wam kogoś przedstawić – oto Bellano, mój 13 letni koń,  który pomimo wielkiego cierpienia jakiego doznał, jest zwierzęciem pełnym życia i radości. 

Razem z tym kochanym, czterokopytnym olbrzymem, pragniemy zwrócić  się do Was z prośbą o pomoc. Potrzebne nam wsparcie, dzięki któremu, będę mogła pomóc Bellano w Jego dalszym leczeniu i zapewnieniu Mu odpowiednich warunków do życia.

Moim celem było  zapewnienie mu spokojnej starości. Obiecałam to jego poprzedniej właścicielce, z którą Bellano był od źrebaka. Miałam nadzieję, na długą i spokojną przyjaźń z Nim. Niestety po bardzo krótkim czasie, miał miejsce nieszczęśliwy wypadek…. 

Bellano będąc na pastwisku, złamał kość łokciową w lewej przedniej nodze!

Wypadek był na tyle poważny, że złamana noga okazała się nie być jedyną kontuzją… Ponad to Zwierzę ma również rotację miednicy oraz wiele innych towarzyszących schorzeń.

W czasie kiedy doszło do wypadku, Bellano stacjonował  w pensjonacie w górach.

W związku z Jego kontuzją, byłam zmuszona zabrać GO stamtąd, gdyż ukształtowanie terenu, zupełnie nie pozwalało Mu na swobodne funkcjonowanie.

Koń został przetransportowany do stajni tymczasowej, w której znajduje się do dziś.

Po przewiezieniu Go do aktualnego pensjonatu, wykonaliśmy koleją serię badań.

Po  analizie zdjęć, które dostarczyłam weterynarzowi, byłam przygotowana na najgorsze …. Eutanazje Mojego Przyjaciela.. Los chciał jednak inaczej !!! Na szczęście okazało się, że Bellano jest w lepszej kondycji niż przypuszczaliśmy! Pojawiła się dla Niego szansa na ratunek !!!

Został skonsultowany przez specjalistów. W trakcie wizyt zostały wykonane zdjęcia RTG (wszystko załączam pod postem). Kontuzja której doznał jest nieoperacyjna. Jednak solidna rehabilitacja może zdziałać naprawdę wiele. 

Lekarze jednomyślnie stwierdzili, że przed Nim jeszcze długa droga…czeka go szereg badań i wizyt specjalistów, jednak leczenie jest konieczne do zapewniania mu godziwego życia i swobodnego funkcjonowania. 

Podczas ostatniej wizyty weterynarza, lekarz zalecił konsultację osteopaty oraz  fizjoterapeuty. Niezbędnym w procesie leczenia, jest także cykliczne wykonywanie kontrolnych zdjęć RTG, najlepiej będą obrazować postępy w leczeniu.

Dodatkowo dla lepszych efektów leczenia, musi spożywać pełnowartościową paszę przeznaczoną dla zwierząt przebywających na rekonwalescencji.

Wiemy , że Bellano już nigdy nie wróci do pełnej sprawności, ale ma szanse na dożycie później starości bez bólu i w normalnych warunkach.

Kondycja Bellano znacznie się poprawiła(co potwierdza opis badania), porusza się o wiele swobodniej ( zdecydowanie mniej kuleje).

Bellano wymaga codziennej opieki, nawet w najprostszych czynnościach jak wyprowadzanie na pastwisko. Zaleceniem weterynarza jest także zapewnienie Mu miejsca z dużym boksem, dla jak największej swobody Zwierzęcia. Ponadto zasugerowano, iż powinien mieć zapewnione wydzielone miejsce na pastwisku, które umożliwi Mu spokojne poruszanie się.

Niestety w tym momencie, nie wchodzi w grę przebywanie w dużym stadzie. 

Po długich poszukiwaniach, udało mi się znaleźć miejsce, gdzie zdołamy zapewnić  Mu, odpowiednie warunki do dalszego funkcjonowania oraz leczenia.

Owe miejsce jest w stanie spełnić wszystkie warunki.  Co więcej, ma szanse na towarzystwo koleżanki Staruszki, co pomoże Mu nie czuć się samotnym oraz całkowicie odizolowanym od  reszty stada.

Do nowego domu, Balleno chcę przewieźć w Maju (koszty transportu to kolejny spory wydatek).

Moja obecna sytuacja niestety nie pozwala mi na pokrycie wszelkich kosztów związanych z leczeniem i utrzymaniem Bellano.

Dotychczasowe wydatki już przekroczyły moje możliwości, a kolejne będą tylko wyższe…..

Staram się zapewniać Mu opiekę najlepszych specjalistów… jednak idą za tym ogromne koszty, których nie będę w stanie pokryć, bez wsparcia i pomocy Dobrych Ludzi.

Bardzo Was proszę o Wasze bezcenne wsparcie. Razem zapewnijmy Mu powrót do zdrowia i godziwą starość !!!!

Pomóżmy Bellano, podarujmy Mu nowy dom, spokój, szczęście i Szansę, na którą w pełni Zasłużył!!!!! 

Sama jestem osobą o wielkim sercu, która jeszcze nigdy nie odmówiła nikomu pomocy. Wspieranie potrzebujących Ludzi i Zwierząt to dla mnie codzienność. 

Wiem, że na tym świecie jest masa ludzi, którym los Zwierząt też nie jest obojętny, do Tych Ludzi zwracam się w pierwszej kolejności...

Proszę pomóżcie mi uratować Bellano !!!