Zbiórka dla rodzin w Kibeho w Rwandzie. Wielu nie ma stalej pracy, najmuja sie dorywczo, gdy jest praca to mają z czego kupić jedzenie. Z powodu pandemi, muszą pozostać w domach, aby nie narażać siebie i innych na zarażenie wirusem. Taka izolacja działa, bo na razie nikt nie choruje w Kibeho na koronawirusa. Pozamykane są prowincje, nie wolno przemieszczać się między miastami. Jednak przez obecną sytuację stracili  możliwość codziennego zarobku, który pozwalał im wyżywić ich rodziny. Prawdopodobnie nikt tam nie umrze od koronawirusa, ale prędzej z braku jedzenia. 

Obecnie bardzo zachęca się do noszenia masek, obecnie są już dostępne w aptekach, jednak gdy wybierasz pomiędzy zakupem maski a jedzenia to wybór jest prosty- wybierasz jedzenie.

Ojcowie Pallotyni objęli opieką ok. 80 rodzin, czyli 550-650 osób, są przeważnie rodziny wielodzietne. 

Dotychczas zakupiono dla nich dwukrotnie jedzenie, teraz potrzeba jedzenia i podstawowych środków higieny. Konieczne są te środki pomocy, aby wzmocnić odporność i zapobiec wszelkim chorobom rozprzestrzeniającym się z powodów zaniedbania zasad higieny. 

Sanktuarium Matki Bożej w Kibeho jest jednym z patronatów misyjnych Archidiecezji Poznańskiej, w poprzednich latach pomagaliśmy tam min.:

• 2017 - budowa domu dla rodziny, razem z Akademickim Kołem Misjologicznym.
• 2018- wsparcie budowy centrum dziennego pobytu dla dzieci z plemienia Bactwa- z akcji Woreczek ryżu w 2017.
• 2019-20 budowa ogrodu i sadu na 2 hektarach ziemi, cel edukacyjno- dożywiający. Zapoznanie uczniów z uprawą warzyw i owoców, następnie rozdawanie im sadzonek do przydomowych ogródków. Sfinansowane przez Żywy Różaniec Archidiecezji Poznańskiej. 

Zdjęcia przedstawiają

• o. Zdzisław Prusaczyk SAC i podopieczni Sanktuarium Matki Bożej w Kibeho przy dystrubucji jedzenia.
  • mieszkańcy Kibeho w przykładowych maskach skleconych z liści czy folii.