Kolejna fv.

Dziadek się zakochał :)

******

W minioną sobotę w lesie pod Wyszkowem, grzybiarze natknęli się na czołgającego się, starego psa w typie husky.

Zmaltretowany, wyziębiony, zupełnie bezradny, głodny, niepełnosprawny, nie wiadomo jak długo tam leżał.

Po cichutku, już bez nadziei, jakby pogodzony z okrutnym losem czekał na śmierć...

Niestety dumnie nazywany przez siebie człowiek "humanitarnie" chciał się pozbyć zbędnego "śmiecia" za darmo, bo prawdziwa pomóc kosztuje...

Pies nie podnosi się na tylnych łapach. Jest bardzo obolały. RTG wykazał brak złamań i zachowane czucie głębokie i powierzchniowe, ale ma już spore zaniki mięśni w tylnych łapach.

Zapewne od dłuższego czasu był leżący i nie był leczony.

Mamy nadzieję, że jego smutna historia będzie miała szczęśliwe zakończenie i Was bardzo prosimy byście razem z nami walczyli o jego życie i sprawność.

Wiele razy okazywaliście Wasze dobre serca i wspieraliście naszych podopiecznych, 

bardzo prosimy o pomoc dla Dziadka.