id: gbt96u

Warsztaty w ogrodzie dla dzieci z Ukrainy

Warsztaty w ogrodzie dla dzieci z Ukrainy

Opis zrzutki

Każdy z nas może dać coś dobrego od siebie innym. Coś czego nie da się przeliczyć na pieniądze - swój czas i empatię. Przybywają do naszego kraju uciekinierzy z Ukrainy - głównie kobiety i dzieci. W naszej społeczności została rzucona myśl - kto co może zorganizować dla dzieciaków z Ukrainy w formie zajęć. My dysponujemy ogrodem botanicznym i możemy zrobić zajęcia z zakresu hortiterapii biernej i czynnej dla dzieci i ich mam i babć. Z dzieciństwa pamiętam jak współnie z babcią i dziadkiem pracowałem w ogrodzie przy warzywach i kwiatach i tak mi zostało. Sami też możecie wykorzystać tę technikę u siebie, skorzystajcie z informacji podanych przez nas.


Kilka lat temu do naszego słownictwa zostało wprowadzone nowe, dla wielu z nas tajemnicze słowo hortiterapia. Budzi w naszych głowach rożne myśli, często negatywne kojarzące się z psychologią czy psychiatrią. Jednak ma ono więcej wspólnego z ogrodem i przyrodą niż z gabinetem lekarskim. Samo słowo hortiterapia można przetłumaczyć na język polski jako ogrodolecznictwo. Leczenia ogrodem doświadczamy nawet nie będąc tego do końca świadomymi. O zaletach przebywania lub pracy w ogrodzie dostosowanej do indywidualnych potrzeb i możliwości użytkowania ogrodu wiedziano już w starożytności.

Każdy z nas, niezależnie od tego czy lubi prace ogrodnicze czy też ich unika, może być biernym uczestnikiem hortiterapii. Na czym taka forma polega? Najprościej mówiąc na samym kontakcie z przyrodą. Forma bierna polega na spacerze po parku, wizycie u rodziny lub znajomych w ogrodzie, wycieczce do grodu botanicznego, rezerwatu przyrody, na łąkę czy do lasu. Nawet samo oglądanie roślin na domowym parapecie możemy śmiało zaliczyć jako hortierapię bierną. Jak sami widzicie nie wymaga ona od nas specjalnego wysiłku. Możemy jej doświadczać codziennie, znikomym nakładem sił i środków. Obcowanie z zielenią roślin łagodzi nasze oczy narażone na sztuczne światło telefonów komórkowych, laptopów czy telewizorów. Przyrodę warto poznawać wszystkimi zmysłami. Zaczynamy jako wzrokowcy od oczu. Słuchamy tego co mówi lektor, edukator, przewodnik. Będąc w ogrodzie możemy uruchomić kolejne trzy zmysły a mianowicie dotyk czując fakturę i teksturę równych materiałów, przedmiotów i części roślin, węch czując wonie kwiatów i ziół oraz ostatni zmysł smaku próbując jabłek w jesiennym sadzie.

Hortiterapia nie jest oficjalnie uznaną przez środowisko medyczne formą terapii i rehabilitacji choć same zajęcia ogrodnicze stanowią element programów edukacyjnych, wychowawczych czy usprawniających realizowanych w przedszkolach, szkołach, domach opieki, szpitalach psychiatrycznych, ośrodkach leczenia uzależnień, ośrodkach wychowawczych czy na warsztatach terapii zajęciowej.

Osoby uczestniczące w zajęciach praktycznych opartych o techniki hortiterapeutyczne mogą podnosić swoje kompetencje zawodowe zdobywając nowy zawód; skoncentrować się na ogólnej poprawie własnego zdrowia fizycznego i psychicznego oraz niwelować skutki urazów powypadkowych czy w końcu pracować nad poprawą komunikacji z innymi osobami co umożliwi nawiązywanie kontaktów z ludźmi i włączenie się życie społeczne lokalnej grupy.

Osoby regularnie pracujące w swoich ogrodach czy pielęgnujące rośliny doniczkowe w mieszkaniach wiedzą ile pozytywnej energii daje im kontakt z przyrodą. My ogrodnicy z pasji sami nawet nie zastanawiamy się nad korzyściami jakie przynosi nam nasze hobby.

Hortiterapia czynna i bierna ma wiele zalet: pomaga lepiej znosić depresję i lęki, spala nadmiar kalorii, zwiększa zadowolenie z życia, prace wykonywane wspólnie budują więzi społeczne, potrafimy się lepiej komunikować werbalnie, mamy poczucie że możemy swoją pracą wpływać na przyrodę i tworzyć coś pozytywnego dla siebie, innych i natury, pobudza wszystkie zmysły i wzmaga procesy poznawcze, wspomaga koordynację wzrokowo-ruchową oraz sprawność manualną, przeciwdziała pogłębieniu się procesów chorobowych w zaburzeniach rozwoju psychoruchowego, rehabilituje osoby z dysfunkcją narządu ruchu, wspiera dzieci w zdobywaniu niezależności, w zdrowej, aktywnej biologicznie glebie żyje saprofityczna dla nas bakteria „szczęścia” Mycobacterium vaccae, która wspomaga nasz system immunologiczny a przez kontakt z nią nasz układ odpornościowy nabywa nowych kompetencji w walce z patogenami. Musimy jednak pamiętać aby rodzaj i zakres hortiterapii personalizować do potrzeb i możliwości każdego człowieka. Nawet osoby stroniące od prac ogrodniczych można stopniowo zachęcić do tego typu aktywności psychofizycznej poprzez przywoływanie miłych wspomnień z dzieciństwa, wakacji na wsi, wycieczek.

Hortiterapia czynna może polegać na: grabieniu liści, odchwaszczaniu, siewie, pikowaniu, sadzeniu roślin, podlewaniu, przekopywaniu ziemi, przesadzaniu roślin doniczkowych, tworzeniu kompozycji z kwiatów, ziół, owoców czy warzyw, tworzeniu małych form plastycznych z nasion, kaszy, ryżu na kartonie. Form aktywności do hortiterapii czynnej jest wiele. Możemy tworzyć ścieżki sensoryczne – wyłożyć podłoże piaskiem, żwirem, szyszkami, kawałkami kory, kamykami aby stymulować bose stopy. Rośliny wykorzystywane w hortiterapii powinny być bezpieczne dla użytkowników czyli nietoksyczne, niekłujące, nie powodujące alergii, niektóre rośliny silnie pachnące nie są wskazane do stosowania w pomieszczeniach. W zajęciach możemy również używać materiałów stałych i sypkich o różnych fakturach i teksturach – karton, perlit, wermikulit, keramzyt, ryż, nasiona fasoli, bobu.

Pamiętajmy o dwóch zasadniczych przesłankach – hortiterapia ma być przyjemna dla osób biorących w niej udział i dobierajmy zajęcia do potrzeb i możliwości uczestników.



Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Download apps
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!

Komentarze

 
2500 znaków
Zrzutka - Brak zdjęć

Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!