id: gc3f3g

Pożar domu w trakcie złośliwej choroby - pomoc w leczeniu i odbudowie

Pożar domu w trakcie złośliwej choroby - pomoc w leczeniu i odbudowie

Nasi użytkownicy założyli 1 238 700 zrzutek i zebrali 1 383 804 480 zł

A ty na co dziś zbierasz?
Załóż zrzutkę

Opis zrzutki

Szanowni Państwo/Kochani


Zwracam się do Państwa z ogromną prośbą o wsparcie w kryzysowej sytuacji dla naszej rodziny.


9 lipca 2023r w zwykłe, niedzielne popołudnie nastąpił tragiczny wypadek - zewnętrzny pożar. Z nieustalonych dotąd przyczyn doszczętnie zniszczył połowę domu. Na szczęście w porę zaalarmowani przez najlepszych sąsiadów na jakich mogliśmy trafić, uniknęliśmy najgorszego scenariusza. W ciągu zaledwie kilku minut, garaż oraz całe poddasze wraz z dachem strawił ogień. Dom na ten moment nie nadaje się do użytku. Ja, mój chory mąż oraz 5-letni syn Edzio tymczasowo mieszkamy u rodziny. 


Na dom zaciągnęliśmy kredyt hipoteczny, który nadal spłacamy. Dom był ubezpieczony, ale oczekiwanie na wypłatę odszkodowania jest jednak bardzo długie, a środków na zabezpieczenie przed dalszymi stratami nie ma. 


Los nie oszczędza naszej rodziny, ponieważ w 2020 roku u męża Grzegorza pojawiły się pierwsze oznaki bardzo poważnej choroby. Okres pandemii oraz ograniczony dostęp do lekarzy spowodował, że trafna i niezwykle bolesna diagnoza została postawiona dopiero w kwietniu 2021 roku. Druzgocące była informacja o licznych guzach mózgu, w tym jeden na pniu mózgu.


Guzy zostały wycięte, ale w konsekwencji Grzegorz niemal całkowicie utracił widzenie, zaburzone zostało czucie w prawej stronie oraz pojawiły się problemy neurologiczne. Radość wywołana powodzeniem operacji nie trwała jednak długo. Rutynowa kontrola po pół roku przyniosła kolejną diagnozę - w tym krótkim okresie nastąpiło ponowne zwiększenie masy guza na pniu mózgowym. Konieczna była kolejna, już trzecia operacja, do której doszło w czerwcu 2022 roku. Jej efektem było skierowanie na liczne naświetlania w Gliwicach. Koszty dojazdów niemal zupełnie pozbawiły nas oszczędności. 


W 2022 roku rozpoczęto dalszą diagnostykę, podczas której hepatolog zdiagnozował kolejnego guza, tym razem na wątrobie o wielkości aż 10x12x8 cm. Biopsja wykonana w 2023 roku potwierdziła najgorsze obawy - nowotwór wątrobokomórkowy złośliwy hcc. Nastąpiło ponowne skierowanie na diagnostykę w Gliwicach, gdzie w trybie natychmiastowym Grzegorz został skierowany na radioembolizacje wątroby. Każdy kolejny wyjazd, a niekiedy w miesiącu było ich nawet 6, wymagał kolejnych kosztów. Na ten moment mąż nadal jest w trakcie leczenia i walczymy o jego życie i zdrowie. Niestety ten feralny dzień w którym wybuch pożar dołożył nam kolejnych zmartwień i cierpienia.


Ogromne koszty wywołane ogniem spowodowały, że budżet przeznaczony na leczenie Grzegorza skurczył się do 0.

W związku z tym prosimy o jakąkolwiek, nawet najmniejszą pomoc finansową, abym mogła zabezpieczyć dach przed nadchodzącą jesienią i zimą. W tym momencie liczy się czas oraz pieniądze, których przez to nieszczęście na leczenie Grzegorza mamy i tak bardzo mało.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Lokalizacja

Download apps
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!

Komentarze 9

 
2500 znaków