UMIERAM BŁAGAM POMÓŻCIE !
UMIERAM BŁAGAM POMÓŻCIE !
Nasi użytkownicy założyli 1 231 499 zrzutek i zebrali 1 364 159 782 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności17
-
Udało nam się ! Czopek zakończył kurację i czuje się dobrze :) przechodzimy na roczną obserwację :)
Dziękujemy wszystkim za pomoc :) !
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Cześć jestem Czopek,
zostałem przygarnięty gdy miałem 6 tygodni - moja kocia mama mnie nie akceptowała i nie dostawałem od niej miłości
Dostałem ją dopiero od moich kochanych właścicieli: dostałem dom, miłość i poczucie bezpieczeństwa. Mam też przyrodniego, starszego braciszka, którego uwielbiam zaczepiać i dobrze się dogadujemy :) Jestem bardzo ciekawskim kotem i lubię się wciskać tam gdzie może wydawać się komuś niemożliwe dlatego mam na imię Czopek :) Obecnie
mam 9 miesięcy i do nie dawna byłem bardzo energicznym i ciekawskim kotem, lubiącym zabawę, ale do czasu...
Przestałem jeść, pić, korzystać z kuwety, bawić się...Jestem osowiały i nie swój... Nie cieszy mnie widok brata i nie czekam już w drzwiach kiedy moja pani wraca do domu...Nie wchodzę w każdą dziurę...nie zaglądam do łazienki ani pod prysznic mojej pani...kiedyś byłem jej cieniem - tam gdzie ona tam i ja- teraz jedynie czuję się jak cień, ale samego siebie...Leżę i ledwo patrzę przed siebie albo śpię...nic mi się nie chce...Boję się, że nie przeżyję, że nie wytrwam, ale ciągle walczę... Zabrano mnie do weterynarza, zrobiono badania na kocią białaczkę i zapalenie trzustki - wyszły negatywne... wszystko wskazuje na to, że choruję na FIP - bardzo ciężką kocią chorobę bardzo kosztowną i ciężką do wyleczenia...Czekamy na ostateczne wyniki testu, które potwierdzą tą chorobę...Zacząłem źle się czuć tydzień temu...choroba postępuje stopniowo. W brzuszku zbiera mi się płyn, który uciska wewnętrzne narządy i utrudnia mi oddychanie :( Nie mruczę już prawie wcale, a jeśli już to krótko i z przerwami na oddech...
Jednak jest nadzieja ! Jest lek, który przy 84-dniowej kuracji może mi pomóc przeżyć ! ALE...moich właścicieli na to nie stać...W ciągu ostatnich 3 dni wydali na mnie 580zł i nawet już taka kwota była dla nich dużym problemem...A to dopiero początek...
6ml leku, czyli nie całe 5 dawek kosztuje 396zł...czyli cała kuracja ponad 8tys plus koszty wizyt i badań...Są to bardzo duże pieniądze, a mimo to ja i moi właściciele chcemy abym przeżył
Dlatego proszę WPŁAĆ TYLE ILE MOŻESZ, KAŻDA ZŁOTÓWKA SIĘ LICZY ! Na pewno Ci tego nie zapomnę :)
Chciałbym wrócić do sił i być tym samym kociakiem co kiedyś...Przede wszystkim normalnie jeść i oddychać, skakać, bawić się ze swoim kocim braciszkiem... Możesz mi pomóc :) zrób jeden dobry uczynek, bo tak niewiele może tak dużo... NIE DAJ MI UMRZEĆ, POMÓŻ !
NA ZDJĘCIU Z BRACISZKIEM BYŁEM JESZCZE ZDROWY...
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!