Nazywam się Marlena, jestem mamą cudownej córeczki Marysii. Marysia od urodzenia choruje na rdzeniowy zanik mięśni (SMA1), wymaga całodobowej opieki z mojej strony, tata Marysii niestety cztery lata temu zmarł. Trzy lata temu dostaliśmy mieszkanie w kamienicy komunalnej, na pierwszym piętrze. Niestety mieszkanie nie spełnia wymogów względem Marynii, schody na klatce oraz podwórko nie jest przystosowane dla chorego dziecka, zniesienie Marynii w wózku wymaga pomocy paru osób. Łazienka z kolei jest za mała, wraz z brodzikiem bym mogła Marysię choćby umyć. Sama choruje na tężyczkę, drętwieją mi ręce,mam chory kręgosłup (osteofity na kręgosłupie) a Marysia jest bezwładna, nie może ruszyć choćby główką.Nikt mi nie pomaga w opiece nad Marysią. Od trzech lat nie była dworzu, nie opuszcza domku, jest uwięziona niestety. Zbieramy na małe mieszkanko, na parterze z większą łazienka oraz wanną. By mogła chociaż zrobić "kumpu lumpu", które tak uwielbia, oraz spacery, które kiedyś kochała :) Serdecznie dziękuję wszystkim wpłacającym, pozdrawiam i życzę pogody ducha oraz dużo uśmiechu :)
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Powodzenia!!!!