Witam. Mam na imię Ewelina. Pięć miesięcy temu przygarnęłam psiaka, którego najprawdopodobniej ktoś porzucił. Psiak zdrowy, bez żadnych problemów. Mam córkę, w wieku 5 lat. Nazwałyśmy go Rocky. Wszyscy bardzo zżyliśmy się z Rockym. Córka i on to najlepsi przyjaciele. Niestety, dwa dni temu, tj. 25.08.2023r przydarzyło się coś strasznego. Jakiś pijany człowiek potrącił i przejechał naszego psiaka :-( Oczywiście owa osoba jest już w rękach policji i odpowie za swoje naganne zachowanie jednak, piesek od razu trafił do lecznicy, gdzie po wykonanych badaniach okazało się, że ma połamaną miednicę, złamaną łapkę z przemieszczeniem i złamaną łopatkę. :-( KONIECZNE JEST WYKONANIE DWÓCH OPERACJI, KTÓRE SPRAWIĄ, ŻE NASZ ROCKY STANIE NA ŁAPKI. I tu pojawia się największy problem. W dniu dzisiejszym,tj 27.08,2023r zadzwonił lekarz weterynarii, który opiekuje się naszym malutkim i poinformował, że niestety ale koszt tych dwóch operacji to 5500zl. Nie będę ukrywać, nie przelewa się u mnie. :-( Zarabiam najniższą krajową, mam swoje zobowiązania i zwyczajnie mnie nie stać na pokrycie kosztów operacji.. Dlatego zwracam się z prośbą o jakąkolwiek pomoc finansową, wszystkie pieniążki zostaną przekazane na pokrycie kosztów operacji. Bardzo pokochaliśmy Rockusia, on pokochał również nas i nie wyobrażamy sobie, żeby mogło go z nami nie być. Baaardzo prosimy, wręcz błagamy o pomoc. :-( Jednocześnie bardzo dziękuję za każde wsparcie.