Edit. 5.2.24 zamykam zrzutkę. Na dzisiejszej wizycie w SpecVecie dowiedzieliśmy się, że nie ma już dla Atosa szans. Będziemy robić wszystko aby jego ostatnie dni były bezbolesne i pełne godności. Dziękujemy za wsparcie.

Edit. 3.2.24 Atos ma lepsze i gorsze dni. Codziennie jesteśmy przyjmowani bez kolejki do lecznicy za co jesteśmy bardzo wdzięczni. Dzięki zrzutce Atosina ma zalecone leczenie. W najbliższy poniedziałek mamy wizytę w SpecVecie w Warszawie. Dodaję zdjęcie ostatnich paragonów.

Zbiórkę założyłam, żeby zebrać pieniądze na dalsze leczenie naszego psa Atosa. Ma 6 lat i 5 lat temu został przez nas adoptowany.

Mamy jeszcze adoptowanego 4 miesiące temu jamnika Gucia oraz dwie kocice. Leczenie naszego zwierzyńca pochłonęło już sporo środków ale robimy wszystko co się da.

Gucio choruje od początku na wątrobę, dodatkowo w styczniu miał operację na kamienie w pęcherzu moczowym.

Atos jeszcze niedawno był pełnym energii psem. Miesiąc temu pojawił się problem z oddaniem moczu, po leczeniu poczuł się lepiej ale tracił wagę i futro. Wyniki były trzustki oraz nerek były złe. Od ponad dwóch tygodni codziennie byliśmy w lecznicy a mimo to wyniki się pogarszały. Robiliśmy coraz więcej badań, żeby poznać przyczynę tego stanu. Wyszła bolerioza... Powikłania po niej to mi.in. niewydolność nerek, chora trzustka. Atos z 26 kg spadł do 19. W czwartek karmiliśmy go przez strzykawkę. W piątek byliśmy u pani dr nefrolog. Za jej zaleceniem przetoczono mu osocze. Po przetoczeniu oraz litrom płynów i kilogramom leków, mój psi przyjaciel czuje się lepiej. Koniecznie jest dalsze podawanie leków, wizyty lekarskie oraz diagnostyka. Wizyta u nefrologa to 350 zł plus USG, badania. Niedługo skończą nam się: Renagel 800 mg, Ipakitine, Ulgagastrol, Mykofenolan, Peritol, Flora Balance.