Witam i zwracam się do ludzi o dobrym sercu, którzy chcą dołożyć cegiełkę do pomocy mojemu przyjacielowi i jego rodzinie. W drugi dzień świąt, gdy każdy spędzał święta w rodzinnym gronie zapaliła się butla z gazem w mieszkaniu sąsiada. Ogień szybko rozprzestrzenił się po budynku przez co połowa domu, która do nich należała spłonęła doszczętnie. Jest to żółta część widoczna na zdjęciach. Mieszkanie razem z górą i dołem miało łącznie 158 metrów, było jakiś czas temu remontowane, a obecnie prawdopodobnie nadaje się do rozbiórki. Przez dzisiejsze koszty materiałów i nie tylko nie wiedzą co będzie dalej. Myślę, że jeśli dobrzy ludzie połączą siły to uda nam się pokryć chociaż część kosztów. W internecie powstało kilka zbiórek, ponieważ mieszkało tam kilka rodzin, ale nikt nie stracił tyle co mój przyjaciel z rodziną. Mimo wszystko nie chcieli liczyć na czyjeś pieniądze i dopiero po mojej namowie powstaje ta zbiórka, która nie pokryje w połowie kosztów tego co stracili, ale pomoże w stanięciu na nogi czy w uzyskaniu odpowiedniego prawnika, który pomoże uzyskać im należyte odszkodowanie.