Firma NEWAG chce wybudować przy ulicy 29 Listopada spalarnię śmieci. Spalając odpady chce zarabiać kosztem życia mieszkańców. Nie zgadzamy się na to, bo spalarnia to trujący przeżytek o negatywnym wpływie na zdrowie i życie ludzi oraz na postępujący kryzys klimatyczny. Takie są fakty, dlatego pomóż nam zebrać pieniądze na kampanię informacyjną przed referendum, które odbędzie się 24 lipca 2022 r. Oczywiście referendum przygotowane przez komisję statutowo prawne jest nim tylko z nazwy, ponieważ władze Nowego Sącza oraz część radnych cały czas wspiera inwestora w budowie instalacji. Zaproponowany termin w środku sezonu wakacyjnego uniemożliwi wielu osobom oddanie głosu. Podobnie jak pytania. Właściwe pytanie referendalne powinno być sformułowane jasno, w sposób zrozumiały i nie wprowadzający w błąd co do charakteru rozstrzygnięcia sprawy, a te zaproponowane mieszkańcom Nowego Sącza z pewnością takie nie są. Są tendencyjne, tylko po to by skłonić ludzi do głosowania na tak, my mówimy DWA RAZY NIE!!!

Nie mamy wątpliwości, że NEWAG ruszy z kampanią promocyjną i będzie obiecywał przysłowiowe gruszki na wierzbie dla mieszkańców. Firma chce wybudować i spalać w niej 45 tysięcy ton odpadów rocznie, ale co ważne będzie miała ona charakter modułowy z możliwością rozbudowy w dowolnym momencie, na co Miasto nie będzie miało już żadnego wpływu. Warto jednka pamiętać, że mieszkańcy Nowego Sącza i okolic wytwarzają 30 ton śmieci. NEWAG chce zrobić z naszego miasta wysypisko i ściągać te odpady nie wiadomo jeszcze skąd. Obiecują, że będą zwozić te śmieci pociągami, ale to na razie również tylko mrzonki. Obiecują tańsze śmieci i tanie ciepło dla mieszkańców, ale nie podano żadnych konkretów. Obiecano również, że wysypisko śmieci przy ulicy Tarnowskiej zniknie, ale już wiadomo, że to nie prawda. Spółka NOVA zamierza rozbudować tam biokompostownię i ze wstępnych informacji inwestora wynika, że będzie tam też miejsce do segregacji odpadów, które pójdą do spalani. To oczywiście dopiero początek Festiwalu Składanych Obietnic. NEWAG za wszelką cenę będzie próbował przekonać mieszkańców, że robi wszystko dla dobra mieszkańców. Robi to dla własnego dobra, bo „Śmieci to trzeci najlepszy marżowo biznes na świecie, po broni i narkotykach.” - mówił w wywiadzie dla Business Insidera Bernard Skiba, ekspert rynku odpadów.

Spalarnie to brudny biznes, realizowany pod pozorem zaspokajania lokalnych wyimaginowanych potrzeb. Biznes ten nie bierze się z wytwarzania ciepła czy energii elektrycznej. Biznesem jest odbiór śmieci, a odbiera się śmieci od tego, kto zapłaci najwięcej.

PAMIĘTAJ

W USA nie buduje się spalarni od 1998 roku. Z kolei Unia Europejska kilka lat temu zakazała finansowania spalarni ze środków publicznych, a także w jednoznacznie mówi, aby zmniejszać ilość odpadów, ponownie używać, przetwarzać oraz NIE ZASTĘPOWAĆ SKŁADOWANIA ODPADÓW ICH SPALANIEM (dyrektywa 2018/850 z 30 maja 2018 r.). Bo nawet składowanie jest uznawane za mniej szkodliwe.

Na Zachodzie Europy odchodzi się od spalarni, stawiając na skuteczniejsze sortowanie, recykling i przetwarzanie odpadów. Przykładowo w Danii w przeciągu najbliższej dekady ma zostać zamkniętych 7 z 23 istniejących spalarni (30%!). Są miasta, takie jak np. włoska Parma, które z sukcesami wdrażają politykę zero-odpadową (zero waste).

Najnowsze badania naukowe wykazują związek pomiędzy bliskością spalarni, a częstością występowania różnego typu nowotworów, wyższym poziomem poronień, wad rozwojowych noworodków, a także wyższą śmiertelnością.

To skutek toksycznych emisji ze spalarni – pyłów, tlenku węgla, chlorowodoru, dwutlenku siarki, metali ciężkich, lotnych związków organicznych oraz dioksyn.

Dioksyny są niezwykle szkodliwe nawet w minimalnych ilościach, ponieważ oddziałują latami i odkładają w organizmie człowieka. Pochłaniamy je nie tylko w trakcie oddychania zanieczyszczonym powietrzem, ale także wraz z jedzeniem – np. owocami i warzywami uprawianymi w zasięgu spalarni.