id: geja5z

NIC DO UKRYCIA - nagranie płyty i teledysku "AUDIO BOOG"

NIC DO UKRYCIA - nagranie płyty i teledysku "AUDIO BOOG"

Nasi użytkownicy założyli 1 157 081 zrzutek i zebrali 1 201 551 187 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Witajcie, Wy, którzy napotkaliście już na swojej drodze NIC DO UKRYCIA i Wy, którzy po raz pierwszy zetknęliście się z nami tutaj.

Stowarzyszenie Konstruktorów Słów i Dźwięków

NIC DO UKRYCIA

powstało, bo nie miało innego wyjścia.

Czasami w człowieku tak mocno coś siedzi, że dopóki nie znajdzie ujścia,

będzie się tłukło i obijało boleśnie o ściany głowy.

Powstało, bo za dużo ze sobą przebywali, ale każdy na innym krześle.

Pewnego dnia usiedli na jednym stołku i stwierdzili, że ten stołek nie jest znowu taki mały. Da się na nim pomieścić.

To wspólne granie w Teatrze Witkacego

zawsze przynosi coś dobrego

odkrywczego

niebanalnego

ważnego

i tego ego

można by tu wymieniać w nieskończoność,

ale nie o to chodzi.

Przejdźmy do konkretów.

Na stołku siedział Benek.

Ot stołek jak stołek, cztery nogi, mała i duża scena Teatru, ileś ról, recital i co?

I do stołka podszedł Max.

Spojrzał w górę ( bo wysoki to był stołek ) i krzyknął do Benka:

„ Długo tam będziesz sam siedział? Może posiedzimy razem?“

I wdrapał się z sobie tylko znanym wdziękiem, przysiadając się i proponując uczynienie czegoś wspólnie.

Było ich już dwóch.

Benek zaczął dokopywać się do skrywanych głęboko w mózgu pokładów wyobraźni i przelewać na papier to, co mózg za drobną opłatą wypluł.

W Maksie już dudniły niskie dźwięki, które poczęły oplatać benkowe słowa.

Utwory zaczęły się kleić, przybierać najróżniejsze kształty i prosić swoich ojców o wykonanie.

W głowach konstruktorów pojawiło się pytanie:

„ Kto jeszcze? Kto by do tego wariactwa pasował? Jakie dźwięki? Jacy ludzie?“

W momencie, gdy pytania świdrowały niemiłosiernie korę mózgową, przelatywał koło stołka

Sokół, zwany Przemkiem a potem Jaskółem. Nie musiał głowy zadzierać z racji wysokości na jakiej się znajdował. Zapytał lekko:

„ Co robicie?“

I chłopaki równie lekko mu odpowiedzieli:

„ A tak sobie siedzimy.“

„ To może posiedzę z wami?“

„ Ano posiedź.“

Tak więc Przemo wylądował, wyjął zza pazuchy trąbkę i zagrał.

To już było trio.

Od razu przyznał się do znajomości z młodym, dobrze zapowiadającym się akordeonistą - Bogusiem, a że Boguś był wtedy rzeczywiście młody, to długo go przekonywać nie musieli.

Ot wziął i zaufał.

Przyjechał i siadł na stołku, wyjął cyję i jakby to powiedzieć, harmonia jakaś dziwna zapanowała nad stołkiem.

Zaczęli myśleć i tworzyć, potem przestali myśleć, ale tworzyć nie przestali, aż serce z radości waliło.

A że walić zaczęło, pojawił się rytm.

Oj niezdarny to był rytm, więc chłopaki w trwogę wpadli.

Co tu robić?

Jako że wszyscy byli na wysokim stołku, Benek wstać musiał, by go inni zauważyli.

Gdy go już zauważyli, zamilkli w skupieniu.

„ Adasia nam tu trzeba.“ - powiedział Benek, a że krzyczeć nie chciał by Adasia przywołać, z cudu techniki skorzystał i chwycił za telefon.

Bogu dziękować, że Adaś z tego cudu techniki też korzystał. Dogadali się.

I oto na stołku siedziało już pięciu chłopa.

Tak to się zaczęło. Później Adasia zastąpił Kuba, który jako rdzenny zakopiańczyk, ale przede wszystkim rockman ( jak przystało na człowieka dorastającego na twardej, Tatrzańskiej skalę) dodał mocnego kopa.

Po kolejnej dawce piasku w klepsydrze życia, pojawił się Maciek ze swoją gitarą, która w jego rękach brzmi tak, jakby razem wyszli z łona matki (facet ogarnia naraz sześć strun!!!). Niedawno dołączył Michał (nazwisko Peiker do perkusji pasuje wyśmienicie). Ma tyle energii, że postanowili odcinać go przed graniem od wszelkich kalorii.


Po pierwszej "Niepłytkiej płytce" przyszedł czas na uwolnienie kolejnych utworów, powstałych w naszych głowach.

Płyta "Audio Boog" to kolejna dawka pełnego humoru ( ale nie tylko ) spojrzenia na świat, na którym głupota zdaje się grać pierwsze skrzypce.

To jak zawsze historie o zwykłych ludziach i ich niezwykłych marzeniach.

Wierzymy, że dzięki Waszej pomocy nasza twórczość ujrzy światło dzienne ( chyba, że lubicie słuchać muzyki nocą ).

Okładkę do płyty obiecał stworzyć Jacek Staniszewski - wspaniały człowiek i genialny artysta, związany z trójmiejskim środowiskiem twórczym. Muzyk, plastyk i człowiek z otwartą głową i duszą. Ci, którzy byli w naszym Teatrze, doskonale znają jego plakaty, tak wspaniale dopełniające nasze spektakle.

Od lat marzyliśmy o tym aby nasze piosenki wzbogacić o teledyski. Pierwszym z nich będzie "Sobieczłowiek" a jeśli jakimś cudem uda się nam zebrać więcej pieniędzy, swojej filmowej wersji doczekają się też inne twory naszej wyobraźni.


Z góry dziękujemy za pomoc i wsparcie.

Pozdrawiamy Was serdecznie


NDU


Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Lokalizacja

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Dowiedz się więcej

Oferty/licytacje 6

Kupuj, Wspieraj.

Kupuj, Wspieraj. Czytaj więcej

Nieaktywne
Inne
Podziękowanie od zespołu
Specjalnie dla Ciebie spersonalizowane nagrane video, wysłane na wskazany adres e-mail
50 zł

Kupione 4

Zakończona
Inne
Specjalny koncert u Darczyńcy plus dodatki
Specjalnie dla Ciebie i Twoich przyjaciół, przyjedziemy zagrać wyjątkowy koncert. Gwarantujemy świetną zabawę.Specjalnie dla Ciebie napiszemy piosenkę...
10000 zł
Zakończona

Wpłaty 36

DR
Dorota Ryst
50 zł
JP
Jan Pawelec
ukryta
JO
Jola Olechowska
ukryta
 
Dane ukryte
500 zł
BR
Bożena Rempalska-Cesarska
200 zł
DM
Dorota Machulec
100 zł
VC
Violetta Ciećwierz
500 zł
MF
Madzia i Wojtek z Żywca
500 zł
AK
Agnieszka
50 zł
MF
Magdalena Fudala
100 zł
Zobacz więcej

Komentarze 8

 
2500 znaków