NIC DO UKRYCIA - nagranie płyty i teledysku "AUDIO BOOG"
NIC DO UKRYCIA - nagranie płyty i teledysku "AUDIO BOOG"
Nasi użytkownicy założyli 1 243 893 zrzutki i zebrali 1 395 559 553 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Witajcie, Wy, którzy napotkaliście już na swojej drodze NIC DO UKRYCIA i Wy, którzy po raz pierwszy zetknęliście się z nami tutaj.
Stowarzyszenie Konstruktorów Słów i Dźwięków
NIC DO UKRYCIA
powstało, bo nie miało innego wyjścia.
Czasami w człowieku tak mocno coś siedzi, że dopóki nie znajdzie ujścia,
będzie się tłukło i obijało boleśnie o ściany głowy.
Powstało, bo za dużo ze sobą przebywali, ale każdy na innym krześle.
Pewnego dnia usiedli na jednym stołku i stwierdzili, że ten stołek nie jest znowu taki mały. Da się na nim pomieścić.
To wspólne granie w Teatrze Witkacego
zawsze przynosi coś dobrego
odkrywczego
niebanalnego
ważnego
i tego ego
można by tu wymieniać w nieskończoność,
ale nie o to chodzi.
Przejdźmy do konkretów.
Na stołku siedział Benek.
Ot stołek jak stołek, cztery nogi, mała i duża scena Teatru, ileś ról, recital i co?
I do stołka podszedł Max.
Spojrzał w górę ( bo wysoki to był stołek ) i krzyknął do Benka:
„ Długo tam będziesz sam siedział? Może posiedzimy razem?“
I wdrapał się z sobie tylko znanym wdziękiem, przysiadając się i proponując uczynienie czegoś wspólnie.
Było ich już dwóch.
Benek zaczął dokopywać się do skrywanych głęboko w mózgu pokładów wyobraźni i przelewać na papier to, co mózg za drobną opłatą wypluł.
W Maksie już dudniły niskie dźwięki, które poczęły oplatać benkowe słowa.
Utwory zaczęły się kleić, przybierać najróżniejsze kształty i prosić swoich ojców o wykonanie.
W głowach konstruktorów pojawiło się pytanie:
„ Kto jeszcze? Kto by do tego wariactwa pasował? Jakie dźwięki? Jacy ludzie?“
W momencie, gdy pytania świdrowały niemiłosiernie korę mózgową, przelatywał koło stołka
Sokół, zwany Przemkiem a potem Jaskółem. Nie musiał głowy zadzierać z racji wysokości na jakiej się znajdował. Zapytał lekko:
„ Co robicie?“
I chłopaki równie lekko mu odpowiedzieli:
„ A tak sobie siedzimy.“
„ To może posiedzę z wami?“
„ Ano posiedź.“
Tak więc Przemo wylądował, wyjął zza pazuchy trąbkę i zagrał.
To już było trio.
Od razu przyznał się do znajomości z młodym, dobrze zapowiadającym się akordeonistą - Bogusiem, a że Boguś był wtedy rzeczywiście młody, to długo go przekonywać nie musieli.
Ot wziął i zaufał.
Przyjechał i siadł na stołku, wyjął cyję i jakby to powiedzieć, harmonia jakaś dziwna zapanowała nad stołkiem.
Zaczęli myśleć i tworzyć, potem przestali myśleć, ale tworzyć nie przestali, aż serce z radości waliło.
A że walić zaczęło, pojawił się rytm.
Oj niezdarny to był rytm, więc chłopaki w trwogę wpadli.
Co tu robić?
Jako że wszyscy byli na wysokim stołku, Benek wstać musiał, by go inni zauważyli.
Gdy go już zauważyli, zamilkli w skupieniu.
„ Adasia nam tu trzeba.“ - powiedział Benek, a że krzyczeć nie chciał by Adasia przywołać, z cudu techniki skorzystał i chwycił za telefon.
Bogu dziękować, że Adaś z tego cudu techniki też korzystał. Dogadali się.
I oto na stołku siedziało już pięciu chłopa.
Tak to się zaczęło. Później Adasia zastąpił Kuba, który jako rdzenny zakopiańczyk, ale przede wszystkim rockman ( jak przystało na człowieka dorastającego na twardej, Tatrzańskiej skalę) dodał mocnego kopa.
Po kolejnej dawce piasku w klepsydrze życia, pojawił się Maciek ze swoją gitarą, która w jego rękach brzmi tak, jakby razem wyszli z łona matki (facet ogarnia naraz sześć strun!!!). Niedawno dołączył Michał (nazwisko Peiker do perkusji pasuje wyśmienicie). Ma tyle energii, że postanowili odcinać go przed graniem od wszelkich kalorii.
Po pierwszej "Niepłytkiej płytce" przyszedł czas na uwolnienie kolejnych utworów, powstałych w naszych głowach.
Płyta "Audio Boog" to kolejna dawka pełnego humoru ( ale nie tylko ) spojrzenia na świat, na którym głupota zdaje się grać pierwsze skrzypce.
To jak zawsze historie o zwykłych ludziach i ich niezwykłych marzeniach.
Wierzymy, że dzięki Waszej pomocy nasza twórczość ujrzy światło dzienne ( chyba, że lubicie słuchać muzyki nocą ).
Okładkę do płyty obiecał stworzyć Jacek Staniszewski - wspaniały człowiek i genialny artysta, związany z trójmiejskim środowiskiem twórczym. Muzyk, plastyk i człowiek z otwartą głową i duszą. Ci, którzy byli w naszym Teatrze, doskonale znają jego plakaty, tak wspaniale dopełniające nasze spektakle.
Od lat marzyliśmy o tym aby nasze piosenki wzbogacić o teledyski. Pierwszym z nich będzie "Sobieczłowiek" a jeśli jakimś cudem uda się nam zebrać więcej pieniędzy, swojej filmowej wersji doczekają się też inne twory naszej wyobraźni.
Z góry dziękujemy za pomoc i wsparcie.
Pozdrawiamy Was serdecznie
NDU
![Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.](https://cdn.zrzutka.pl/build/images/chip/chip-description-empty.png)
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Lokalizacja
Oferty/licytacje 6
Kupuj, Wspieraj.
Kupuj, Wspieraj. Czytaj więcej
Organizatora:
100 zł
Kupione 18
500 zł
Kupione 6
50 zł
Kupione 4
1000 zł
Kupione 1
5000 zł
10000 zł
AUDIO BOOG zbliża się wielkimi krokami. Wszystko idzie we właściwym kierunku.
Wreszcie się udało.
https://www.facebook.com/745483098/videos/1199864353914604/
https://fb.watch/ederi4AFjU/
Love! Wiadomo
Love You too. Wiadomo ;*