id: gfkjfn

Pseudohodowla zniszczyła mi stawy, a wirus zabrał nam pieniądze...(FV w opisie)

Pseudohodowla zniszczyła mi stawy, a wirus zabrał nam pieniądze...(FV w opisie)

Nasi użytkownicy założyli 1 156 662 zrzutki i zebrali 1 200 776 599 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

wc566785f98c0f85.jpegCześć Przyjaciele!

Nazywam się Wiedźma (no cóż poradzić, takie imię matka mi wybrała bo jestem rozrabiak).

Przyszłam na świat w pseudohodowli. W grudniu byłam malutkim niespełna 3 miesięcznym dzieckiem, kiedy usłyszałam jakieś miłe głosy na podwórku. Zaczęłam piszczeć! Dość miałam siedzenia w ciemnej piwnicy z dala od mojej mamy (zamkniętej za ścianą). "Zabierzcie mnie! Zabierzcie!" - wołałam. Przyszły po mnie dziewczyny z Fundacji La Fauna. Widziałam że chce im się płakać, ale udawały, że nic takiego się nie dzieje (zaczęły płakać dopiero w samochodzie). Był z nimi Pan, ubrany cały na niebiesko. Ciągle powtarzali "już będzie dobrze, będzie dobrze...". Uwierzyłam im. Pachniały innymi pieskami, dały mi wodę której od dawna nie widziałam.

Zabrali też moją mamę! Widziałam, że zabierają też tatę (zamkniętego w okropnie brudnym kojcu) i wujka (przywiązanego do płota, bez budy)! W samochodzie patrzyli mi głęboko w oczy i mówili "Nie wrócisz tu, nigdy!", a ja się bardzo na te słowa cieszyłam. Żaden szczeniak nie chce siedzieć sam w ciemnej piwnicy bez jedzenia i wody. Nie umiem liczyć, więc nie wiem ile tam siedziałam, ale chyba długo bo nie miałam prawie w ogóle tkanki tłuszczowej. Zawieźli mnie do czegoś co nazywali "domem". Nie znałam tego, więc trochę się bałam. Poznałam ludzi, którzy opiekowali się mną najlepiej jak potrafili. Dawali mi jedzenie, wodę, wykąpali mnie, pokazali kołdrę...

I wszystko byłoby super. Trwalibyśmy w tej miłości i trwali. Niestety moja nowa matka zabrała mnie do weterynarza. Weterynarz powiedział, że moja łapka jest do operowania. No cóż, damy radę! I wiecie co? Nie damy rady! Przyszedł okropny wirus i zabrał mojej ludzkiej mamie pracę! Nie mamy z czego opłacić rachunku za mój zabieg. Fundacja to kochane dziewczyny, które dwoją się i troją, ale ratują wiele piesków i wielu finansują różne zabiegi. W tej chwili nie mają pieniędzy by zapłacić za mnie...Przyszliśmy tutaj założyć zrzutkę - co do złotówki zgodnie z fakturą. 1889zł to kwota jaką musimy wpłacić do 4 czerwca.


Pozdrawiam Was!

I dziękuję za pomoc! <3

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 43

 
Dane ukryte
25 zł
 
Dane ukryte
50 zł
 
Dane ukryte
34 zł
DJ
Dominika
50 zł
IG
iwona Gucik
10 zł
 
Dane ukryte
10 zł
MK
Marta Karkowska
350 zł
NO
Natalia Ogórek
ukryta
AP
Angelika
25 zł
 
Dane ukryte
100 zł
Zobacz więcej

Komentarze 2

 
2500 znaków