id: ggrth2

Na Ratunek Bączkowi

Na Ratunek Bączkowi

Wpłaty nieaktywne - wymagane działanie Organizatora zrzutki. Jeśli jesteś Organizatorem - zaloguj się i podejmij wymagane działania.

Nasi użytkownicy założyli 1 190 747 zrzutek i zebrali 1 255 652 293 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Zbieramy na rehabilitację naszego Największego Cudu, który od dnia przyjścia na świat- od 24 lutego 2018 roku nie dotarł do domu. Nasza Monika walczy dzielnie i mimo złych rokowań lekarzy, wciąż wszystkich zaskakuje- chcemy pomóc jej w walce i uczynić wszystko, co możliwe, żeby była zdrowa i szczęśliwa. Dziękujemy Wszystkim, którzy pomogą naszemu Bączkowi w tej walce!

Nasza Monika urodziła się w 26 tygodniu ciąży, jako jedna z bliźniąt i niestety jedyna, która przeżyła. Lekarze nie dawali szans na przeżycie naszej 820 g Córuni, którą od razu po urodzeniu reanimowali. Mimo wylewu dokomorowego IV stopnia, dysplazji oskrzelowo-płucnej, retinopatii III stopnia, sepsy i wodogłowia nasza Mała Wojowniczka dzielnie walczy i wychodzi cało z kolejnych operacji. Przez 10 miesięcy swojego życia "zaliczyła" 10 zabiegów- z czego 8 wewnątrzmózgowych. Od 6 miesięcy walczymy z grzybiczym zapaleniem opon mózgowych a ostatnio zdiagnozowano u naszego Skarba padaczkę lekooporną- Zespół Westa.

Wierzymy, że będzie dobrze i nie poddamy się. Nasza Kruszyna niestety nie widzi i ze względu na drenaże komorowe zewnętrzne nie możemy jej nawet po prostu przytulić i chociażby zabrać na spacer ponieważ blokują nas dreny, które wychodzą z jej główki i odprowadzają płyn mózgowo- rdzeniowy. Rehabilitacja również jest niemożliwa dopóki przebywamy w szpitalu, więc liczymy na to, że w końcu dotrzemy w komplecie do domu- oddalonego 300 km od szpitala w którym mieszkamy od 6 miesięcy.

Mamy szczęście, że na naszej drodze spotykamy samych Wspaniałych Ludzi- cierpliwych i oddanych Lekarzy, Pielęgniarki i Przyjaciół, którzy wspierają nas i pomagają, jak mogą.

Wierzymy, że nasza Monika podziękuje Wszystkim osobiście, a dobro wróci do Tych Wszystkich Wspaniałych Ludzi.

Kochani,

Chcemy podzielić się z Wami wspaniałą wiadomością- 1 lutego bieżącego roku nasz Bączek opuścił szpital w Szczecinie i po 12 zabiegach neurochirurgicznych, z założonymi zastawkami komorowo-otrzewnowymi dotarliśmy do domu!!! Nareszcie mogliśmy rozpocząć rehabilitację i każdego dnia widzimy postępy, jakie robi nasza Córunia. Mimo wspaniałej opieki lekarzy specjalistów, nadal walczymy z napadami padaczkowymi, które bardzo ograniczają prawidłowy rozwój Monisi. Oprócz rehabilitacji ruchowej, mamy zajęcia z logopedą, pedagogiem specjalnym a ostatnio rozpoczęliśmy terapię widzenia, w której upatrujemy wielkie nadzieje. Poza tym nadrabiamy zaległości w diagnostyce, którą objęte są wszystkie wcześniaki. Tak więc nie marnujemy czasu i z Waszą pomocą próbujemy nadgonić czas spędzony w szpitalu.

Wiemy, że to dopiero początek drogi do pełnej sprawności, ale siła i wola walki naszego Bączka jest tak wielka, że na pewno pokona wszelkie przeciwności losu.

Nieustannie dziękujemy Wszystkim, którzy wspierają nas materialnie i nie tylko !

Pierwsze urodzinki bączka

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 195

preloader

Komentarze 8

 
2500 znaków