Witam wszystkich

Latem 2021 odkryłam guza piersi, a niedługo po tym, po biopsji, dowiedziałam się, że to nowotwór złośliwy. Informacja o tym, że mam raka piersi wydała mi się nierealna w pierwszej chwili, a w następnej sprawiła, że nie umiałam przestać płakać. Kolejne badania pokazały przerzut do węzłów chłonnych. Leczenie obejmowało w pierwszej kolejności 6 miesięcy chemioterapii, a następnie operację, której zakres miał być uzależniony od jej efektów.

Rak obejmował lewą pierś, lecz w wyniku moich przemyśleń zdecydowałam się na radykalną mastektomię. Moja mama także choruje na raka, więc posiadam obciążenie rodzinne, a to sprawia, że najbardziej na świecie obawiam, się ponownego zachorowania. Obustronna mastektomia jest dla mnie rozwiązaniem pozwalającym wierzyć, że rak już nie powróci. Niestety nie jest możliwe zrealizowanie jej w ramach NFZ, gdyż badania genetyczne nie wykazały u mnie mutacji genu BRC1 i BRC2. Jedynym rozwiązaniem w tej sytuacji jest kosztowna operacja komercyjna obejmująca radykalną mastektomię z usunięciem węzłów chłonnych i jednoczesną rekonstrukcją piersi. Chciałabym jak najszybciej wrócić do normalnego życia i do pełnej sprawności, a zabieg ten zdecydowanie jest do tego drogą.

Jeżeli macie ochotę wspomóc mnie w tej walce to będę wdzięczna za każdą okazaną pomoc.

Z góry dziękuję i pozdrawiam,

Ewa