Ten pan na zdjęciu to mój mąż Karol, który swoje przeszedł. Przeszliśmy ciężka drogę ale teraz patrzymy naprzód. Zabieramy pieniądze na zakup protezy nogi dla Karola. Protezy, która umożliwi nam powrót do normalności. Niestety proteza taka nie jest finansowana przez Państwo, stąd pomysł na zrzutkę i licytacje dla Karola.

Kilka słów o historii choroby: dwa lata temu, można powiedzieć znikąd pojawił się

 u Karola guz na udzie, rósł bardzo szybko, po zaledwie 3 miesiącach osiągając rozmiar pięści.  Diagnoza : mięsak (sarcoma) rzadka odmiana nowotwóru. Dzięki szybkiej reakcji warszawskich lekarzy z Instytutu Marii Skłodowskiej-Curie, został poddany serii naświetleń radioterapii, a guza wycięto.

Karol szybko doszedłem do siebie po operacji. Na kilkanaście miesięcy zapomniał o całej sytuacji z nowotworem. Jednak rak nie dał zapomnieć o sobie, odrósł ponownie w najmniej odpowiednim momencie, kiedy byłam w 6 miesiącu ciąży. Ponownie wizyty w Warszawie, szereg cykli chemioterapii, praktycznie ostatnie trzy miesiące przed porodem razem spędziliśmy w szpitalu. 10 dni po kolejnej operacji urodził się nam synek Karolek junior. Karol pozwoli dochodził po chemioterapii, odrosły mu włosy. Zorganizowaliśmy przekładany ślub i wesele. Cały czas mieliśmy tego świadomość że złośliwy guz może znowu wrócić. I tak też niestety się stało trzy tygodnie po weselu, Karol wyczuł na szwach kolejny guz, po raz trzeci w tym samym miejscu! Lekarze już wcześniej nas informowali ,że jeśli guz odrośnie, nie będzie z czego wycinać i konieczna będzie amputacja. Amputacja odbyła się 19.03.2020.

Dzisiaj mijają prawie trzy miesiące od amputacji nogi na poziomie uda. Karol porusza się o kulach a naszym marzeniem jest by chodził. Stąd zbiórka pieniędzy z licytacji na Facebooku na zaawansowaną protezę nogi. Karol zawsze należał do aktywnych, rower, piłka nożna, siatkówka czy siłownia, studia na Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu. A teraz niemoc wykonania najprostszych czynności czy wejście po schodach bez pomocy drugiej osoby jest dla niego nie lada wyzwaniem. Nowoczesna

 proteza da jemu ale również mi szansę na normalne funkcjonowanie. Jej koszt jest ogromny. Marzeniem Karola jest by za jakiś czas, wraz z naszym pięcio miesięcznym synkiem uczyć się wspólnie chodzić, jeździć na rowerze, by być znowu aktywnym człowiekiem.